Dr Basiukiewicz o pandemii koronawirusa
– W przypadku zgonów staraliśmy się kodować, przez jakiś czas, tak sumiennie, że jak ktoś umierał na niewydolność serca czy na jakąś schyłkową wadę przeciekową w sercu, czy z powodu infekcji innej, udowodnionej, to staraliśmy się pisać – ale to była nieustanna wojna z Sanepidem. Pacjent, u którego rozpoznano koronawirusa testem PCR – to już w systemie widniał, bo ten wirus już był w systemie elektronicznym zaraportowany u tego pacjenta, więc jak on umarł, to na pewno na wirusa, więc proszę napisać tu dlaczego, uzupełnić, dlaczego ten zgon nie jest na wirusa, skoro tu jest wirus – reaguje dr Paweł Basiukiewicz.
Dr Paweł Basiukiewicz mówi o Covid
– Trzeba widzieć, jak wyglądała cała procedura. Otóż procedura była taka, że pacjent, który się zgłaszał do szpitala, miał robiony wymaz. Jeżeli on wymagał hospitalizacji z jakiegokolwiek powodu i miał pozytywny wymaz, to on już był „przypadkiem Covid”, który widzieliśmy na wykresach prezentowanych przez strony rządowe. I pacjenci, którzy nie mieli typowych objawów zapalenia płuc czy infekcji dróg oddechowych, to byli pacjenci bezobjawowi – dodaje dr Basiukiewicz.
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)
Grzegorz Płaczek: ZABÓJCZY system! Ratownik Medyczny PRZEŁAMUJE zmowę milczenia!
Bądź z nami na Twitterze, YouTube oraz Facebooku:
https://youtube.com/channel/UCoKDb-NvBsD7tfUOu2Kbybg?sub_confirmation=1