– Oceniam rolę Rady Medycznej przy premierze skrajnie negatywnie. Długo by mówić o tym, dlaczego, ale niestety odebrałem rolę tej rady, która powinna być radą merytoryczną, jako agresywną agendę propagandową. I to propagandę, która nie wiadomo, jakie miała podstawy. Bo można uprawiać propagandę w słusznej sprawie, dla dobra, ale tutaj raczej to nie jest ten przypadek. Trochę przykro mi jest osobiście, bo postrzegałem profesora Horbana jako sympatycznego starszego pana, który czasem tak rezolutnie, z przekąsem, żartobliwie mówi o różnych rzeczach – mówi dr Jerzy Milewski.
Dr Jerzy Milewski o prof. Horbanie
– Ale po czasie zrozumiałem, że pan profesor odegrał fatalną rolę i nie wiem, jak sobie poradzić ze swoim sumieniem. Ja przyznaję, że przed powołaniem do Rady Medycznej profesora Horbana uważałem, że byłoby dobrze, gdyby ktoś taki trafił do ośrodka rządowego, który doradza, myśląc, że doświadczony klinicysta nie może opowiadać bzdur, tak jak opowiadali wcześniej urzędnicy! – dodaje dr Milewski.
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)