Wakacje z Konfederacją to świetna okazja, żeby spotkać się z wyborcami oraz przekonać do swoich poglądów oraz pomysłów na Polskę osoby, które jeszcze nie głosują na Konfederację. Jakub Kulesza przygotował listę rzeczy, które go najbardziej zbulwersowały. Ta lista zawiera aż tysiąc pozycji. Jest to wręcz zaskakujące i nie do wyobrażenia. Kulesza wymienia lockdown, maseczki, podatki, hipokryzję rządu, nepotyzm, a nawet głupotę. Nagromadzenie tego wszystkiego w ciągu ostatniego roku jest niesamowite.
Jak zauważa polityk, w obecnych czasach, ktoś dostał mandat za brak maseczki, ktoś inny dostał karę wysokości 30 000 złotych za otwarcie firmy w czasie lockdownu, kogoś innego policja spałowała na ulicy. Jednak nie to jest najgorsze. Kulesza mówi także o to, że praktycznie przez cały ostatni rok musiał spotykać się z tymi opętanymi ludźmi w Sejmie Rzeczypospolitej. Oni, mimo to, nie są tak źli, jak się nam wydaje. Oni sami nie godzą się na to, jakie zasady wprowadzili w czasie pandemii koronawirusa.
Sytuacja w Polsce w związku z koronawirusem jest po prostu groteskowa. Grzegorza Brauna wykluczano z obrad sejmowych. Oczywiście posła wyrzucała marszałek Elżbieta Witek. Powodem: brak maseczki. Jednak lewicowi politycy sami nie zakładają maseczek, kiedy kamera tego nie widzi. Dwulicowość polityków czy po prostu zwykłe zapominalstwo? Oni sami wiedzą, że nakaz noszenia maseczek to głupota i nic to nie daje.