– Tak, nawet mam w rodzinie… bratanicę moją w Londynie, która przyjęła 1 dawkę i przepraszam za kolokwializm, tak ją sponiewierało, że poszła do lekarza, dostała zaświadczenie o ciężkim NOPie i jest dzisiaj w takim statusie właściwie nijakim, bo niby jest zaszczepiona, a jest niezaszczepiona, nie może przyjąć medycznie drugiej dawki, itd. Jest w takiej grupie ludzi, którzy nie mają statusu. Natomiast owszem, ze statystyk dostępnych na stronach Ministerstwa Zdrowia lub danych podawanych na konferencjach lub też danych na Twitterze, to też jako śledzący media muszę powiedzieć, jest też dosyć perwersyjną praktyką, że minister Niedzielski publikuje różne dane w różnych miejscach i one są rozproszone – mówi redaktor Jan Pospieszalski.
Jan Pospieszalski o zaszczepionych
– Żeby wyciągnąć z nich jakieś sensowne wnioski, musimy agregować i poszukiwać. Oczywiście nie to, że one są sprzeczne, niemniej, żeby wyciągnąć z tego jakiś na przykład sensowny, budować jakieś słupki, tabele, czy wykresy, to trzeba dosyć się napocić, żeby te miejsca wszystkie odwiedzić i wyciągnąć – dodaje Jan Pospieszalski.
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)