– Ja uważam siebie za przedstawiciela większości, a większość ludzi wierzyła w prawdomówność nauki, szczególnie nauk medycznych i mój dziennik jest zapisem erozji tej wiary. Tak naprawdę teraz zastanawiam się z wydawcą książkowym, żeby wydać swój dziennik. To jest niemożliwe, żeby go wydać w 920 odcinkach. Musimy zatem dokonać pewnego wyboru i najlepiej, gdybyśmy wybrali takie rzeczy, które pokazywałyby ewolucję człowieka takiego, jak ja, który byłby oddany obiektywnej prawdzie nauki i powolutku to stanowisko było zmieniane przez coraz więcej sygnałów, które się zaczęły układać w coś, co można nazwać taką porządną ściemą kowidową – mówi Jerzy Karwelis.
Jerzy Karwelis ujawnia jak władza CHRONI Big Pharmę!
Zamknęli nas w domach i zaczęli wydawać nam rozkazy
Publicysta „Do Rzeczy” dodaje: – Pierwszy to był wywiad z panem profesorem Wodargiem, który się pokazał na Facebooku. Ja go słuchałem i nie bardzo rozumiałem o czym on mówi, ale zaczęły docierać do mnie jego argumenty i zacząłem grzebać i szukać. Na początku myślałem, że to będzie zapis zmieniającego się świata z powodu tego, że wszyscy byliśmy zamknięci w domach. Wyzdrowiejemy w dwa, trzy tygodnie, dwa miesiące i przestanę pisać ten dziennik. Okazało się, że zaraz trwała dłużej, jak również ta ewolucja ludzkiego myślenia wciąż jest w toku dosyć mocno stymulowana w kierunkach dla mnie smutnych.
Jerzy Karwelis: „Większość ludzi się zachowuje według kowidowego savoir vivre”
– Nie wiem, jak jest teraz statystycznie, ale w momencie, w którym zacząłem wątpić w prawdziwość tez i tych filarów kowidowych, tak patrząc się na populację, to nie wiem, czy dalej jestem w większości. Wydaje mi się, że chyba jednak tak, że większość ludzi się zachowuje według kowidowego savoir vivre, ale myślę, że mają coraz więcej wątpliwości – dodaje Jerzy Karwelis.
Jerzy Karwelis: Co w cieniu WOJNY szykują nam GLOBALIŚCI? Czy wróci ZAMORDYZM?! [WIDEO]
Za komuny składali się na wieniec dla ofiar Katynia…
Publicysta Jerzy Karwelis zaznacza: – To jest wieloaspektowy czynnik. Jeżeli dobrze tak rozważać, to trzeba by było sobie wziąć pod uwagę kilka kryteriów, bo fakt jest faktem. Kiedyś pisałem tekst na temat tego, jak w zakładzie pracy ojca za komuny składali się na wieńce, po to, żeby zawieść je na różne cmentarze we Wrocławiu, wyszedł jeden gość i powiedział, żeby się złożyć na wieniec dla ofiar Katynia. Była taka konsternacja, że to nie wypada, itd.
Chodziło o to, że te ofiary powinny być przemilczane, ale sam fakt tego przemilczenia wskazywał na trochę winy. Bo w końcu tam leżą jacyś ludzie.
Źródło: wRealu24 (BanBye)
nie da sie ogladac, zacina sie
W mojej małej gminie do teraz zmarło więcej ludzi niż statystycznie w latach poprzednich o około 30%. Patrząc na liczbę pogrzebów to wynika z tego że umierają ludzie w większości poniżej 60 roku życia a nawet dużo poniżej 60 roku,bo są to 40 latki . Ośmielę się zaryzykować, że większość tych zmarłych to były osoby szczepione.
Inni ciężko chorują I często odwiedzają gabinety lekarskie z powikłaniami układu krążenia głównie. Nie słychać natomiast w żadnych mediach o NOPach i tu powinna się zapalić ludziom czerwona lampka. Uczciwość bowiem wymaga by tego typu przekaz opublikować. Dlaczego nie ma takiego przekazu łatwo się domyśleć. Musieli by kłamać, a tu szybko zweryfikowało by życie. Kłamstwa podlegały by ocenie i polemice. Jak dla mnie to czerwona lampka zapaliła się bardzo wcześnie kiedy to redaktorowi Janowi Pośpieszalskiemu zakazano prowadzić program WARTO ROZMAWIAC.
To był sygnał, że cenzura zaczęła swoją działalność.
W mojej parafii(ok 1800osob )w zeszłym roku zmarło 23 osoby. W tym już 26 i są to w większości galopujące nowotwory, udary, zatory.
Teraz telewizor powinien nazywać się DOGMATOFOROS czyli niosący dogmaty. Oglądać, przynieść, wykonać! Dałam się nabrać na początku, nawet szyłam maseczki. Potem przyszła refleksja COŚ TU ŚMIERDZI. Chiny nadal testują wytrzymałość swojego narodu, a UE marzy się to samo!
Na poczatku przez pierwszej 2miesiace tez mnie wystraszyli, Mam na mysli politykow i media, Ale kiedy zobaczylam ze ludzie wokol mnie sie zarazaja i specjalnie nie choruja i kiedy Sama zostalam zarazona i chorowalam tylko troche przestalam sie bac i zaczelam myslec, Jestem przekonania ze strach odebral ludziom rozumie, Jestem w grupie ryzyka i nie przyjelam tej trucizny, Tak Jak zwykle chwytam grype kazdego roku w lutym, Wtedy jestem przeziebiona 3 dni i to wszystko , Kolezanki ktore przyjely ten preparat sa coraz czesciej chore i czuja sie ciagle zmeczone,
Każdy kto myślał logicznie już na początku tego politycznego cyrku mógł skonstatować, że sianie paniki kowidowej przez polityków jest ściemą pandemiczną. Bo w normalnych czasach publika powinna być raczej uspakajana niż podjudzana do histerii. Ale ludzie, nie wiedzieć czemu uwierzyli politykom nawet tym, którym są przeciwni. Siła telewizora chyba.