– Nazywam się Monika Bereźnicka, jestem z Wrocławia oraz jestem mamą 17-letniej córki, która uczęszcza do LO IV we Wrocławiu, i będę się wypowiadać tutaj głównie jako mama. Ponieważ chciałam zapytać, dlaczego minister zdrowia i minister Czarnek pozwalają, aby w szkołach była stosowana segregacja sanitarna, dzielenie dzieci na lepsze i gorsze – mówi z oburzeniem matka 17-letniej córki.
Monika Bereźnicka o segregacji sanitarnej
– Moje dziecko nie jest zaszczepione preparatem, który jest w dalszym ciągu w fazie badań klinicznych, który jest dopuszczony warunkowo, za który nikt nie bierze odpowiedzialności – i wszyscy bardzo dobrze o tym wiecie – który ma mnóstwo powikłań i śmierci, o których nie informujecie w żadnych mediach „ściekowych”. Dlaczego tego nie robicie? Dlaczego pozwalacie na to, aby moje dziecko po raz kolejny nie mogło pojechać na wycieczkę, na wymianę językową, tylko dlatego, że nie jest zaszczepione? – zdaje się pytać rozgoryczona mama z Wrocławia.
Źródło: wRealu24, Ruch Narodowy (Facebook)