Kolejna interwencja policji w sprawie braku maseczek. Tym razem w Galerii Stela w Cieszynie zatrzymano matkę z dwójką dzieci, która nie miała maseczki. Wydawało się, że to tylko rutynowa interwencja i skończy się na pouczeniu, jednak kobietę wyprowadzono w kajdankach na oczach płaczących dzieci. Czy to naprawdę było konieczne?
Brutalność policji
Brutalność policji w sprawach maseczkowych staje się coraz bardziej dotkliwa. To już nie są tylko zatrzymania z powodu jedzenia hot-doga czy picia napoju w centrum handlowym, ale wręcz zakuwanie w kajdanki i wyprowadzanie siłą, bez względu na to, czy to rodzic z dziećmi czy nie. Do czego jeszcze posuną się funkcjonariusze, by bronić bzdurnych przepisów?
źródło: Facebook, Na tropie patologii systemu