Cenzura portalu „Najwyższy Czas!” stała się ostatnio tematem głośnych dyskusji w Polsce. Tomasz Sommer, redaktor naczelny tego portalu, oskarża polskie służby, a konkretnie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), o blokowanie strony w sposób totalitarny, bezprawny i wskazujący na to, że Polska zmierza ku państwu faszystowskiemu. Portal istnieje już ponad 25 lat i utrzymuje się głównie z reklam i dobrowolnych datków czytelników. Zablokowanie strony dotyczy tylko polskich użytkowników, co sugeruje, że blokadę przeprowadziły polskie służby. – Uderzono w nas w sposób totalitarny. W sposób bezprawny. W sposób wskazujący na to, że państwo polskie jest co raz bardziej państwem faszystowskim – tak o cenzurowaniu portalu „Najwyższego Czasu!” mówi jego redaktor naczelny – Tomasz Sommer.
Nczas.com ZABLOKOWANY! Sommer: To skandaliczne łamanie konstytucji!
Blokada portalu Najwyższy Czas!
Redaktor Sommer podkreśla, że blokada została dokonana za pomocą prawa telekomunikacyjnego, a konkretnie artykułu 180, który przewiduje możliwość zamknięcia dostępu do informacji przez dostawców tej informacji na żądanie służb specjalnych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Według Sommera, ten artykuł miał służyć temu, by w czasie wojny, gdyby ktoś podawał wrogom informacje na temat polskich czołgów, służby mogłyby takiemu komuś zablokować możliwość podawania tych informacji. Redaktor stwierdza, że służby zastosowały to prawo do blokowania całego portalu, który nie podawał takich informacji, ale zamieszczał różnego rodzaju artykuły.
– Było to w nocy z czwartku na piątek. Zauważyłem, że coś tam nie działa, no ale mówię „zdarza się czasem, może coś tam jest zmieniane w serwerze, nie wiadomo”. Ale rano, jak zadzwoniłem do kolegi, który zajmuje się administracją sieci, okazało się, że serwer działa, domena działa, a strony polscy odbiorcy nie mogą otworzyć w bardzo wielu miejscach – mówi redaktor Tomasz Sommer.
Kto zablokował portal NCzas?
Tomasz Sommer podkreśla, że blokada portalu jest nie tylko bezprawna, ale także zabawna. Redaktor wyjaśnia, że blokada była stosowana w sytuacji, gdy portal nie podawał informacji dotyczących wojska, policji ani służb specjalnych. Portal był źródłem różnych informacji, komentarzy i artykułów lifestyle’owych, jak również informacji politycznych i z różnych krajów świata. Według redaktora Sommera, blokada portalu może zaszkodzić jego czytelnikom, którzy nie będą mieli dostępu do artykułów, na które czekali. – Co to oznacza? No oznacza to tyle, że zostaliśmy zaatakowani przez którąś ze służb specjalnych. Najprawdopodobniej przez ABW. Z jakiego powodu zostaliśmy zaatakowani? Z jakiego powodu nie wiemy. Natomiast wiemy przy pomocy jakiego narzędzia. Tym narzędziem jest prawo telekomunikacyjne, konkretnie art. 180, w którym jest zapisana możliwość zamknięcia dostępu do informacji przez dostawców tej informacji na żądanie tych sześciu służ w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa – tłumaczy Tomasz Sommer.
Cenzura w Polsce i fala krytyki!
– Ale niestety użyły tego prawa do blokowania niusów. Do blokowania wiadomości w organie prasowym, jakim jest internetowa część gazety „Najwyższy Czas!”. Czyli zostały te materiały użyte w celu do którego nie powinny być, nie mogą być, bo jest to wprost zakazane przez Konstytucję – mówi Tomasz Sommer. Decyzja o zablokowaniu portalu wywołała falę krytyki wśród polskich dziennikarzy i publicystów. Wielu z nich uważa, że blokada portalu jest przejawem cenzury i nieuzasadnionego ograniczenia wolności słowa. Niektórzy zauważają, że blokowanie całego portalu zamiast konkretnych artykułów to metoda stosowana przez reżimy totalitarne.
Czy to koniec wolności słowa w Polsce? Reakcje i opinie komentatorów
Inni komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że blokada portalu „Najwyższego Czasu!” nie jest pierwszym przypadkiem cenzury. – Nikt do mnie nie zadzwonił. Żaden pan Mariusz Kamiński z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zadzwonił do mnie i mi nie powiedział „panie Tomku, jest taka sytuacja ta informacja o, nie wiem, Dodzie-Elektrodzie zagraża bezpieczeństwu państwa, bo Doda to jest jakiś tajny agent, więc jakby pan ją wycofał, bo mamy z tym problem”. Oczywiście – pewnie bym wycofał, jeśliby mnie tak pan Mariusz poprosił i jeszcze to jakoś umotywował. Ale nie! Oni postanowili zamknąć cały nasz portal – mówi Tomasz Sommer.
Redaktor naczelny powiedział też, jak blokada odbija się na nas finansowo. – Zamknięcie portalu to jest uderzenie w naszą działalność gospodarczą. Krótko mówiąc przestajemy na tym portalu zarabiać, a przecież osoby, które piszą, nie robią tego za darmo. Współpracują z nami i dostają za to pieniądze – mówi Tomasz Sommer. – W związku z tym będziemy żądali odszkodowania – zarówno od dostawców internetu jak i od tych ludzi, którzy gdzieś tam są ukryci w tych służbach i decydują się na takie działania – zapowiedział redaktor naczelny.
Media Narodowe usunięte z YouTube! Z jakiego powodu?!
Codziennie na tym portalu bywam. ale ubolewam nad tym że od dłuższego czasu jest tam blokada komentarzy. Czego obawia się Pan Sommer ze podjął tak drastycznego posunięcia? .Nie mniej jedna łotrostwem jest blokada tego portalu. Zapamiętajmy to tym co się do tego przyczynili
Morawiecki pupil szwaba, wypelnia wszystkie polecenia totalitarystow, opetanych ludobojcow, za pomoca służb pod wodza kamińskiego z powiązaniami banku swiatowego, w ktorym pracuje jego synalek. Ludobójcy globalistyczni, wojenni wciagajacy Polskę do nie naszej wojny, nie liczacy sie z ludzmi realizujac plan depopulacji.