Od początku wiedzieliśmy, że te rozporządzenia, które rząd wprowadził są niekonstytucyjne, tak mówili cały czas prawnicy. Wiedzieliśmy, że będą pozwy zbiorowe, bo w czerwcu 2020 pojawiły się pierwsze sygnały, że przedsiębiorcy łączą siły i będą występować z pozwem przeciwko skarbowi państwa. Straty jakie gastronomia poniosła przez pierwsze dwa miesiące lockdownu nie były jeszcze takie dotkliwe i duże, ale można było sobie wyobrazić, że wirus wróci w październiku, kiedy zazwyczaj szaleje grypa. Byliśmy na to przygotowani, bo rozpoczęliśmy rozmowy z rządem. Wystosowaliśmy pierwszą petycję do ministra finansów, jako gastronomowie, o obniżenie podatku vat do 8% na wszystkie produkty i usługi gastronomiczne, co w perspektywie czasowej miało poprawić sytuację finansową zamykanych lokali. Dzisiaj z perspektywy dwóch lat wiemy, że to był bardzo dobry ruch, bo rząd obecnie, mając do czynienia ze skutkami kryzysu, który sam wywołał, wprowadził to obniżenie podatku vat – mówi Sławomir Grzyb w programie Miry Piłaszewicz