W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku doszło do segregacji sanitarnej. Mianowicie pielęgniarki, który się nie zaszczepiły, nie mogą wykonywać swojego zawodu. Prezydent Siemianowic Śląskich, Rafał Piech, przekazał w formie pisemnej protest obywatelski na ręce dyrekcji tejże kliniki.
“Polska Jest Jedna” – zdesperowana pielęgniarka prosi o pomoc
– Po konferencji w Rzeszowie, która odbyła się parę dni temu, jedna z pielęgniarek, która w tej konferencji uczestniczyła, zdecydowała się zadzwonić do ruchu „Polska Jest Jedna”. Prosiła o pomoc dla siebie i dla jej zdesperowanych koleżanek. Tak naprawdę pielęgniarki nie rozumieją toku myślenia i podjętych decyzji dyrekcji kliniki. Dlaczego te pielęgniarki nie mogą pracować wobec oczywistego faktu, że nie ma żadnego przepisu, który pozwalałby ograniczać pracownika i nie pozwalać podjąć pracy – mówi o zaistniałej sytuacji Rafał Piech.
Rafał Piech mówi wprost o łamaniu prawa
Prezydent Siemianowic Śląskich wprost mówi o łamaniu prawa w Polsce, a dokładnie w tej klinice, w której doszło do takiej sytuacji. Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak działa w Polsce prawo. Jest to ważne szczególnie w obliczu epidemii koronawirusa, kiedy to ogólna narracja jest zgodna z linią wytyczoną przez większość polityków i powtarzana, jak mantra, przez media głównego nurtu. W takim razie wiele osób nie wie, jak się zachować oraz jak postępować w czasie koronawirusa. Tym razem padło na pielęgniarki z Centrum Klinicznego w Gdańsku, lecz musimy mieć świadomość tego, że takich zdarzeń jest znacznie więcej w Polsce.
Wielka szkoda , w moich oczach stracił Pan wszystko. Oglądałem transmisję “Czujnego”na żywo. A On zdemaskował hipokryzję w Pana urzędzie. A już miałem nadzieję że pierwszy prawdziwy burmistrz w Polsce….
A co tam się stało, opiszesz sytuacje pokrótce, żeby ludzie wiedziali?
Byłem osobiście rejestrować pojazd w UM Siemianowice Śląskich spotkałem się z frontalnym atakiem w celu założenia maseczki z strony pani ochroniarki . Rodzi się pytanie czy to nadgorliwość tej Pani czy tylko wykonywała skrupulatnie polecenia przełożonych .
gnoje blokują podpisanie apelu!!!
na dudę bym raczej nie liczył…
to nie jest prawda, że informacje z ministerstwa śmierci są “bardzo często nieprawdziwe”! One są ZWYKŁYM KŁAMSTWEM!!!
tani lek to nie dobry lek drogi i nie skuteczny to jest lek
to tak ma działać ludzie mają umierać i wzajemnie się powybijać
Do prawnika
Też się zastanawiam dlaczego osoby przymuszane do “szczepień” nie walczą w sądach. Jak to jest w ogóle możliwe, że całe grupy zawodowe gdzie są duże naciski na przyjmowanie preparatów (co do których nie ma wątpliwości, że to eksperymenty medyczne) , jak. np. w wojsku czy służbach mundurowych – siedzą cicho i biernie się poddają naciskom i manipulacjom. Wiem, że walka z systemem nie jest prosta i często kierownictwo znajdzie inny pretekst do zwolnienia, niemniej w grę wchodzi życie i śmierć. Przy takich opcjach wątpliwości raczej być nie powinno.
bo – moja droga – zostały zawieszone. Nie dostaną więc wypłaty. Procesy sądowe są nie tylko kosztowne, ale też długotrwała. Moja sprawa o brak szmaty z 15 marca b/r jest do dziś w sądzie. Wyobraź sobie swoje życie przez pół roku czy rok bez dochodu. Jak je przywrócą do pracy, bezprawnie im odebranej – wówczas powinny zgłosić sprawę do sądu.