W Krakowie przed Sądem Lekarskim rusza proces doktora Zbigniewa Martyki. „Zarzuty” są absurdalne. Wcześniej o tym pisaliśmy na naszym portalu internetowym. Na miejscu zjawili się również politycy Konfederacji, pan Grzegorz Braun i Konrad Berkowicz. Przed budynkiem, w który ma miejsce proces, nerwowo. Pojawiło się wiele osób, które przyszły wspierać doktora Martykę. Do środka budynku próbowali dostać się również posłowie Konfederacji. Wszystko w ramach zgodnej z prawem interwencji poselskiej.
Pracownicy OIL próbują złamać rękę posłowi Braunowi w bramie.#protest#martyka pic.twitter.com/mpH2Fmis7V
— Marek Anonimiusz (@marek_anonim) December 19, 2022
Grzegorz Braun: „Miażdżą mi nogę”
Było nerwowo. Doszło nawet do przepychanek. Nie pozwolono posłom wejść do środka. Jakby tego było mało, doszło również do ataku fizycznego na posła Brauna. Ten miał powiedzieć: – Pan łamie mi rękę – . Tłum protestujących wzywał policję. Grzegorz Braun poinformował policjanta, że nie może ruszyć się z miejsca oraz, że „miażdżą mi nogę”. Interweniowała policja. Poseł Braun został uwolniony z drzwi. – Proszę wylegitymować tych mężczyzn – zwrócił się tym zdaniem do policjanta polityk. Następnie zaczął przez uchylone drzwi robić zdjęcia osobom, które blokowały te drzwi od środka.
Jest też poseł @KonradBerkowicz
— Marek Anonimiusz (@marek_anonim) December 19, 2022
Generalnie robi się coraz bardziej nerwowo. @PolskaPolicja raczej nie pomaga. #protest #martyka pic.twitter.com/5nGfzKYwxl
Interwencja poselska! Co na to prawo?
Ochrona OIL nie reaguje na okazywaną legitymację poselską posła @KonradBerkowicz i ostatecznie zatrzaskują bramę.
— Marek Anonimiusz (@marek_anonim) December 19, 2022
Demonstranci skandują: "Przedstawiciele doktora Mengele"#Protest #martyka pic.twitter.com/qJ25PLr3oe
Jak możemy zobaczyć na transmisji z tego zajścia, Grzegorzowi Braunowi krwawiła ręka. Braun zawiadomił o tym policjanta. Dokonano przestępstwa oraz wielokrotnie wzywał do spisania przez panów policjanta danych tych osób, które naruszyły jego nietykalność. – Policja nie działa. Policja pozostaje nieczynna, policja wezwana do tego, żeby legitymować i zatrzymać przestępców, którzy naruszyli nietykalność posła, uniemożliwili prowadzenie interwencji poselskiej, policja stoi tutaj i nic nie robi – skwitował. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 20 Ustawy z dn. 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, poseł ma prawo przeprowadzić interwencję poselską.
Moja i @GrzegorzBraun_ interwencja poselska w Okręgowej Izbie Lekarskiej (proces dr Martyki za podważanie sensu maseczek i masowych testów PCR). Bezprawne uniemożliwienie interwencji. Uszkodzenie ręki i nogi posła GB. Policja nie reaguje. Martyka skazany na rok zaw. wykon.zawodu. pic.twitter.com/e5V40CsFkE
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) December 19, 2022
„1. Poseł lub senator ma prawo podjąć – w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich – interwencję w organie administracji rządowej i samorządu terytorialnego, zakładzie lub przedsiębiorstwie państwowym oraz organizacji społecznej, a także w jednostkach gospodarki niepaństwowej dla załatwienia sprawy, którą wnosi we własnym imieniu albo w imieniu wyborcy lub wyborców, jak również zaznajamiać się z tokiem jej rozpatrywania.
(…)
3. Kierownicy organów i jednostek, o których mowa w ust. 1, są obowiązani niezwłocznie przyjąć posła lub senatora, który przybył w związku ze sprawą wynikającą z wykonywania jego mandatu, oraz udzielić informacji i wyjaśnień dotyczących sprawy.
4. Legitymacja poselska lub senatorska upoważnia parlamentarzystę do wstępu na teren jednostek, o których mowa w ust. 1.” – czytamy w ustawie.
Proces doktora Zbigniewa Martyki
Gwoli przypomnienia Wam, doktor Zbigniew Martyka na początku grudnia tego roku poinformował o procesie. „Zostałem wezwany jako obwiniony przez Sąd Lekarski. Rozprawa odbędzie się 19 grudnia 2022 roku o godzinie 11.00 w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie przy ul. Krupniczej 11a w Krakowie” – napisał wówczas na swojej stronie. To właśnie przed Sądem Lekarskim postępowanie w jego sprawie zostało wszczęte w związku z donosem, który złożyła na lekarza Michał Biedziuk. „Wg wniosku o ukaranie, przekazując Państwu w okresie między 8 września 2020 roku a 5 grudnia 2021 roku informacje na temat tzw. pandemii koronawirusa, publikowałem treści niezgodne z aktualną wiedzą medyczną” – poinformował dr Martyka.