Dr Patrick Moore rozbija propagandę Światowego Forum Ekonomicznego i pseudoekologii: Kiedy zaczęły się zmiany klimatyczne, zdałem sobie sprawę, że jesteśmy okłamywani, że chodzi tylko o pieniądze! Uniwersytety stały się narzędziami w rękach polityków, bo dostają od nich granty na uzasadnianie i mówienie tego, co politykom jest potrzebne, by stało się „nauką”!
Polecamy: Szokująca wypowiedź Jerzego Kwaśniewskiego o globalistach spod znaku Gatesów i Klausa Schwaba!
– Doktorze Moore, mówiąc o „tych organizacjach, tych korporacjach” ma pan na myśli Światowe Forum Ekonomiczne? – pyta redaktor. – Na początek tak – odpowiada dr Patrick Moore. – Czyli zapewne ma pan jakieś szczególne słowa do Klausa Schwabga? – spieszy z kolejnym pytaniem redaktor.
On powiedział: „Nie będziemy mieli nic i będziemy szczęśliwi”
– Tak, facet, który powiedział, że nie będziemy mieli nic i będziemy szczęśliwi – mówi dr Moore. – Czy możemy pokazać obraz tego człowieka, żeby ludzie wiedzieli, o kim mowa? – To smutna sytuacja, w której się znaleźliśmy. Nie zdawałem sobie sprawy, że kiedykolwiek sprawy zajdą tak daleko. A śledziłem 40-50 lat ewolucji tego nurtu myślowego. Kiedy po raz pierwszy pojawiło się zagadnienie „zmian klimatycznych”…
– uświadomiłem sobie, że jesteśmy oszukiwani! Chodziło wyłącznie o pieniądze. 80 procent wszystkich badań naukowych USA dzieje się na uniwersytetach. Generalnie stały się one maszynami do mielenia pieniędzy, zdobywających rządowe grant za mówienie politykom tego, czego oczekują. A czego oczekują politycy? – dodaje dr Patrick Moore.
Oni chcą wzbudzić w nas winę! Winę, ale za co?
– Historii, które wzbudzą w ludziach strach. Czyli na przykład jedziesz autostradą swoim SUVem i boisz się, że zabijasz swoje prawnuki. Zaczynasz czuć się winny. W konsekwencji otwierasz swój portfel i wysyłasz tłusty czek do Greenpeace. Politycy to wyolbrzymiają publicznie, media to wyolbrzymiają, aktywiści to wyolbrzymiają… – używa argumentów dr Moore.
Strach i całkowita kontrola ludzi
– a naukowcy są milczącą częścią tego wszystkiego w pewien sposób, bo nikt nie widzi pieniędzy idących od polityków bezpośrednio do naukowców – idą przez biurokratów. Na stanowym, narodowym, międzynarodowym poziomie. Te pieniądze służą stworzeniu narracji, które przestraszą ludzi i w efekcie ułatwią kontrolę nad nimi.
Wolni ludzie nie zgodzą się na te wszystkie pomysły. Wolni ludzie nie ufają mediom mainstreamowym, opłaconym politykom i potężnym korporacjom. Wolni ludzie mają dość Schwabów, Gatesów i innych. Wolni ludzie walczą o to, co najważniejsze, czyli wolność!
Polecamy: Fałszywy prorok Klausa Schwaba: Yuval Noah Harari!
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)