Grzegorz Braun o cenzurze
– Szczęść Boże tym wszystkim, którzy w aktualnych okolicznościach nie zatracili jeszcze zdrowego rozsądku, poczucia godności i tradycyjnego pojmowania obowiązków dziennikarskich rozumienia prawdy! Ta sytuacja to oczywiście jest powrót do cenzury i to cenzury przedkodeksowej, nawet sprzed czasów, kiedy wprawdzie tajny, bo tajny, ale istniał taki protokół później popularnie zwany czarną księgą cenzury. W PRL były zapisy, były zalecenia, a dzisiaj, jak przypuszczam, nie ma takiego sprecyzowanego kodeksu – mówi Grzegorz Braun z Konfederacji.
Grzegorz Braun o cenzurze i Januszu Korwin-Mikkem
– Jest tylko pewien przekaz niewerbalny dorozumiewany przez większość funkcjonariuszy frontu ideologicznego, którzy po prostu wyczuwają trendy i rozumieją, co wolno, a czego nie wolno, co należy, czego w żadnym wypadku nie powinien usłyszeć słuchacz. Oczywiście to, co ma do powiedzenia pan prezes Janusz Korwin-Mikke zalicza się do tej ostatniej kategorii – wyjaśnia polityk Konfederacji Grzegorz Braun.