– Temat dzisiaj niezwykle ważny. Cytuję: „jeśli Ukraina nie obroni swojej niepodległości, nie będziemy mieli innego wyjścia, jak przystąpić do wojny” – powiedział w ostatnich dniach ambasador Rzeczypospolitej we Francji, pan Jan Rościszewski. Polko i Polaku! Kiedy słyszę tego typu wypowiedź z ust ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej we Francji pierwsze, co mi się pojawia na ustach, to słowa, które są na tyle niecenzuralne, że one nigdy nie zostaną wypowiedziane przeze mnie – mówi Grzegorz Płaczek.
Grzegorz Płaczek: „Kim pan Jan Rościszewski jest?”
– Drugim pytaniem, które w sposób naturalny pojawia się w mojej głowie, to: kim pan Jan Rościszewski jest? Jeżeli ktoś rości sobie prawo, będąc w Paryżu, do tego, żeby mówić czy Polacy mają bić się z Rosjanami czy nie, to przepraszam, ale panie Janie, kim pan jest za wyjątkiem tego, że media podają, że jest pan ambasadorem RP we Francji – ciągnie dalej youtuber.
Gdzieś tu jest premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński
– Muszę powiedzieć, że kiedy zacząłem sprawdzać pana drogę i karierę, z góry założyłem, że musi być gdzieś w tym wszystkim pan Mateusz Morawiecki, musi być gdzieś w tym wszystkim pan Jarosław Kaczyński. No i się nie pomyliłem – stwierdza Płaczek.
Oni nas ciągle okłamują!
– Nie chodzi o to, co pan powiedział, chodzi o to, dlaczego pan to powiedział i co się wydarzyło w pana życiu, że został pan ambasadorem RP we Francji, dlatego że my Polacy jesteśmy okłamywani przez rządzących, ponieważ nam się mówi, że państwo jesteście przygotowani do pełnienia swoich funkcji, a w tym przypadku do reprezentowania narodu polskiego we Francji – dodaje Grzegorz Płaczek. A więc oni pchają nas do wojny? Takie pytanie musimy sobie postawić. W dodatku do nie naszej wojny!
Źródło: ToSieSamoKomentuje (BanBye)