– Ostatnio namnożyło się dużo fajnoPolaków, ale trzeba chyba nazwę własną dodać, czyli powojenna szuria. Ta powojenna szuria, pseudpandemiczna, pandemiczna, epidemiczna i generalnie ta, która była za ludobójstwem na Polakach w ostatnich trzech latach (zostało zamordowanych ponad dwieście tysięcy ludzi). (…) Polacy zgromadzili się by dyskutować o wojnie, a właściwie o pokoju, bo jesteśmy ludźmi pokoju i nie chcemy, żeby Polska brała udział w jakiejś wojnie, mimo tego, że władza pcha nas w tę wojnę – rozpoczyna program od mocnego akcentu redaktor Marcin Rola.
„Mamy być mięskiem armatnim w CIA?”
– My – jako Polacy – mamy być mięskiem armatnim w CIA. Były szef CIA nazwał nas bardzo ładnie, wprost, czyli strefą zgniotu. My nie będziemy żadną strefą zgniotu i nie możemy na to pozwolić. Czym innym jest pomoc humanitarna, która też powinna mieć swoje granice, ale czym innym jest pomoc militarna i czym innym jest uwalanie Polski w wojnę – ostrzega redaktor Rola.
Słowa ambasadora we Francji, Jana Emeryka Rościszewskiego, które wywołały burzę
– To w niedzielę wyszło. Pięknie się zaprezentował pisowski ambasador, który gada takie bzdury, pan Jan Emeryk Rościszewski, ambasador RP we Francji na antenie telewizji francuskiej powiedział: „jeśli Ukraina nie obroni swojej niepodległości, nie będziemy mieli innego wyjścia, jak przystąpić do wojny – mówi Marcin Rola.
Czy oni nas pchają do tej wojny?
– Pojawiło się jakieś tłumaczenie, że on taki głupiutki, że go nie słuchajcie, że on tam wypił, że imieniny były koleżanki, czy kolegi, czy się zatrzasnął w toalecie i nie wiedział, co robić, że szumiało w głowie i takie bzdury opowiadał. To są bzdury. Nie chce mi się słuchać tych tłumaczeń. Facet wprost powiedział, o co im chodzi, co ma tak naprawdę w sercu i na języku – wypowiada się z dużą dozą zbulwersowania redaktor Rola. A może oni naprawdę nas pchają do tej nie naszej wojny?
Dr Leszek Sykulski: To nie nasza wojna! Ta wojna leży w interesie wszystkich poza Polską i Ukrainą!
Źródło: wRealu24 (BanBye)