– Pierwsza rzecz jest dla mnie bardzo bulwersująca, bo wskazująca na to, że Komisja Etyki Poselskiej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pozwala oficjalnie na bycie chamem. W moich ustach tego typu słowa nieczęsto padają. Nie potrafię znaleźć innych słów oceniających to, co się właśnie wydarzyło. 17 listopada 2022 roku wysłałem do Komisji Etyki Poselskiej jako fundacja Nowe Spektrum wniosek o ukaranie pani poseł Małgorzaty Gosiewskiej za słowa skierowane w dniu 16 listopada 2022 roku do posła Grzegorza Brauna – wypowiada się z pewną dozą oburzenia Grzegorz Płaczek.
„To nie poseł, to cham” – skandaliczne słowa marszałek Gosiewskiej
„A pan to jeszcze modli się po polsku czy po rosyjsku. Jest pan największym chamem Rzeczypospolitej, ruską onucą. To nie poseł, to cham” – wypowiedziała się w Sejmie marszałek Małgorzata Gosiewska. Wszyscy pamiętamy to wystąpienie Grzegorza Brauna, który został zaatakowany tymi słowami przez panią marszałek. Czy to już nie jest poziom rynsztoku
Grzegorz Płaczek idzie do polityki, żeby naprawić Polskę
„Chcę spróbować sięgnąć po mandat poselski, dlatego że to, czego ja obecnie nie mogę robić, będąc po prostu prezesem Fundacji, to przeprowadzanie interwencji poselskich, np. w przypadku łamania praw obywateli. Uważam, że jest to skuteczne narzędzie w rękach posła, jeżeli w ogóle poseł po nie sięga, bo mamy mnóstwo posłów, którzy nigdy w życiu żadnej interwencji poselskiej nie zrobili. (…) Oczywiście, p. Grzegorz Braun, ale trzeba pamiętać, że jest również wielu innych posłów właśnie z tej przestrzeni konfederacyjnej. Chciałbym dołączyć do tego grona i sięgnąć po to narzędzie, które, jak myślę, usprawniłoby moją pracę, przekładając się na większą liczbę osób, którym moglibyśmy skutecznie pomóc” – wskazuje Grzegorz Płaczek.
Aktywista Grzegorz Płaczek o polityce
Grzegorz Płaczek zauważył, że polski system wyborczy jest skrajnie upartyjniony. W praktyce, aby zajmować dobre miejsce na liście wyborczej, a co dopiero stanąć na jej czele, konieczne jest uzyskanie poparcia szefa partii. Taka sytuacja oznacza, że nie ma miejsca dla niezależnych kandydatów, nawet tych cieszących się dużym poparciem społecznym. W Polsce albo posiada się przynależność partyjną, albo traci szansę na zwycięstwo. Na szczęście, partia Nowa Nadzieja wpadła na pomysł organizacji prawyborów, które pozwolą na udział różnym osobom w wyborach. W ten sposób liderem ogólnopolskiej listy Konfederacji w danym okręgu może zostać osoba bezpartyjna, a nie lokalny działacz partii, choćby ten był zasłużonym przedstawicielem ugrupowania.
Grzegorz Płaczek niezależnym kandydatem na posła w prawyborach!
Źródło: #ToSieSamoKomentuje (YouTube)
A czy góra pisu nie jest już rynsztokiem ? Podczas najblizszych wyborów trzeba tej hołocie pokazać srodkowy palec i zwrócić uwagę organów scigania na przekrety tych socjalistycznych towarzyszy partyjnych
Kaczor i morawiecki na ławie oskarzonych – to jak najbardziej pozadana opcja
Z “naczelnika państwa” zjazd do klienta zakładu karnego – to był by ubaw.(dla wpółwięźniów także) – kaczor czyszczący klopa.W sam raz zajęcie dla takiego sklerotyka.
Gosiewska to chamowa takiego kalibru, ze straganiary w psiej wólce bys ię rumienily ze wstydu słuchając bełkotu tej “rynsztokowej damy”
Wszystko się zgadza. Tylko ja się obawiam czy wybory nie będą sfałszowane przez pisiory.
Będą, tak jak wybory w USA. Już wszystko jest ustawione. Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy