– Przybywamy do jednej z instytucji, które pozostają w cieniu. Nawet nie w drugiej linii ataku, któremu podlega naród polski pod pretekstem walki o zdrowie publiczne, ponieważ w świadomości publicznej te instytucje w ogóle nie zaistniały. Zaistniały jeden, drugi minister jednej choroby i nagłej śmierci, rzecznicy. Niektórzy zorientowali się już, że ciągle nie ma Głównego Inspektora Sanitarnego, jest tylko osoba działająca przy jego absencji, ale te instytucje, takie jak Narodowy Instytut Higieny, jak Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, PZH albo też drugi adresat Krajowy Punkt Centralny do spraw Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – wypowiada się Grzegorz Braun.
Grzegorz Braun: Komisja Śledcza Norymberga 2.0 – Etyka dziennikarska w czasie pandemii!
Interwencja poselska Grzegorza Brauna odnośnie zdrowia publicznego
Antysystemowy polityk Konfederacji dodaje: – Kto by pomyślał, że w ogóle jest coś takiego. To jest taki punkt centralny do spraw międzynarodowych regulacji, które dotyczą w teorii naszego zdrowia, a w praktyce, jak widzimy, dotyczą wszystkiego, to znaczy zdrowia, choroby, majętności, wolności i wszystkich parametrów, którymi mierzalne jest nasze życie doczesne, i tu przychodzimy pytać o to, co w trawie piszczy.
Poseł Braun spotyka rozmawia z dyrektorem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego
– Na początek chciałem się dowiedzieć i upewnić się, że trafiłem pod dobry adres. (…) Nastąpiły zmiany personalne, następują też z czasem zmiany szyldu różnych urzędów. Pan profesor jest w tej chwili dyrektorem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Kogo obowiązki pan w tym miejscu podjął? – zadaje pytanie Grzegorz Braun.
WHO, pandemia, traktat i międzynarodowe zmiany w przepisach zdrowotnych
– Dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Wcześniej dyrektorem był pan Grzegorz Juszczyk – odpowiada dyrektor. Grzegorz Braun zadaje kolejne pytanie: – Pytanie o pana doktora Jańca. Pan doktor Janiec urzęduje czy nie urzęduje? Zachęcam do obejrzenia i wysłuchania całego filmu. Grzegorz Braun wraz ze swoimi asystentami wziął udział w interwencji poselskiej w związku z udziałem Polski w pracach nad nowym pomysłem WHO. Chodzi o traktat, który dotyczy postępowania w czasie pandemii. Także Polska ma wziąć udział w pracach nad zmianami międzynarodowymi przepisów zdrowotnych IHR 2005.
Źródło: Grzegorz Braun (YouTube)
https://odysee.com/@thebigreset:1/ENGLISH:bb………2 godzinn film dokumentalny o oszykanstwie WHO i globalistów .WHO powinno być nielegalna organizacja a nie rządząca organizacja na wypadek ogłoszenia epidemii.
Tu chodzi o odebranie suwerenności krajom jeśli WHO ogłosi tzw pandemie.
Ta kobieta straszna chamka.
https://www.globalresearch.ca/world-health-organisation-world-government/5773138
The WHO as a “Proxy World Government”? Abolition of the Nation State? Say NO to “Global Tyranny”……….tu wszystko wyjasnione.
Co za tresowane urzędnicze G#wna ! Mnie też od miesiąca zdemoralizowane urzędasy ganiają od punktu do punktu byle pozbyć się “natręta” bez załatwienia sprawy. Teraz (wrzesień) i wciąz jeszcze chowają się wygodnie za bramkami kowidowymi blokując wstęp do biur
Pana Brauna nie mogę nazwać antysystemowym politykiem. Jeżeli Polacy nie będą mieć możliwości naprawienia swoich błędów głosowania na gnidy sprzedające Polskę i naród np przez referendum,którego wyniki będą obowiązywać rząd, to dalej będziemy niewolnikami we władzy rządzących gadów
Jakiś totalny bełkot. Nie dowiedziałem się z tego słowotoku, czego dotyczyła interwencja?
Boś kretyn
No co Ty ? Dawno nie widziałam lepszego filmu kryminalnego. Obejrzałam w całości
Pan Grzegorz robi robote za iluś tam posłów. Przy najbliższych wyborach ma mój głos w ciemno na dowolne stanowisko w rzadzie. na pewno byłby lepszym prezydentem naszego kraju niz malowana kukiełka duduś
Naprawdę chcesz dalej “głosować w ciemno” ?! Ile wyborów przegraliśmy naiwnie wierząc w piękne obietnice różnych dobrodziejów i właśnie mamy rezultaty. Teraz chyba wszyscy powinni dostrzec jak nasi Wielcy, wybrańcy zapędzili nas jak stado do zagrody z drutem kolczastym, a my łudzimy się i znów czekamy na “lepszą zmianę”