Jest to bardziej, niż możliwe, bo pożary elektryków zdarzają się… no właśnie nie tak rzadko. A jak już się zdarzą, to gasić się tego praktycznie nie da. Za nasze pieniądze kupuje się kontenery do dopalania takiego auta, a po całym procesie nie zostaje nic poza kupą stopionego metalu. Ale jest eko, więc trzeba się cieszyć.
Ile trwa pożar samochodu elektrycznego?
Najdłuższy pożar w Polsce, jaki odbył się – samochodu elektrycznego – trwał 9 godzin. Na gaszenie takiego samochodu zużywa się od 50 tysięcy litrów wody w górę. Nie gasi się go woda. Chłodzi się te akumulatory, chłodzi się te ogniwa, żeby ta reakcja nie zachodziła. Zaczyna się, na koszt podatników, wyposażać straż pożarną w specjalne kontenery, które mają przyjechać do pożaru, auto palce się ma być wrzucone w ten kontener…
Jak się gasi auta elektryczne?
…, tam ma się dopalać, ma być zalane wodą i tam ma już być zgaszone. Kuriozum, prawda? Ale tak jest. Gdy następuje gwałtowna, nieprzewidziana reakcja w naszych ogniwach, w samochodach elektrycznych… zobaczcie, jak wygląda to na przykładach hulajnogi. Fajna reakcja, nie? A zobaczcie, jak wygląda rozpoczęcie pożaru i apogeum pożaru w takiej Tesli.
Temperatura jest tak skrajnie wysoka, reakcja jest tak skrajnie drastyczna, że z samochodu nawet nie zostaje szkielet karoserii. Zostają bardzo często, na zdjęciach widzimy koła, kawałek ramki, kierownicy, ewentualne dwa słupki, które łączyły drzwi.
Nie ma już dachu, maski, nie ma żadnego elementu. Wszystko zostało stopione, spalone, nic z tego nie zostało. Zatem dlaczego dopiero teraz, kiedy prawo podpisano, plan wprowadzono w życie, że już nie będzie aut spalinowych za 12 lat, zastanawiamy się nad problemem pożarów aut elektrycznych.
Samochody elektryczne i czyhające niebezpieczeństwa
– Na przykład ja niebezpiecznie czułbym się, gdyby sąsiad obok parkował Teslę. Wyobraźcie sobie w garażu podziemnym pożar samochodu elektrycznego. No nie do ugaszenia. Woda nic nie gasi, woda chłodzi. A przez skomplikowanie i ułożenie tych akumulatorów w podłodze bardzo często jest ciężko chłodzić to auto, dlatego żurawie je podnoszą, dźwigami się je podnosi, od dołu się je jeszcze gasi i tak dalej, i tak dalej.
Czy zatem nadal chcecie samochody elektryczne? Ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości?
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)