– Ja się ze świerszczem zetknąłem nawet kulinarnie. Kiedyś mi zaproponowano w Meksyku tacos (mała tortilla) i zapytano mnie: czy chcesz tortillę? Ja mówię: a co to jest? Zaczął mi tłumaczyć i zdecydowałem się na to danie i je zjadłem. Potem się dowiedziałem, że zjadłem tacos ze świerszczem, z takim konikiem polnym. To dokładnie był konik polny. Nic mi się nie stało. Wydaje mi się, że konik polny to nie jest szczyt osiągnięć. To jest delikatne wprowadzenie do tej nowej kuchni pana Klausa Schaba (oczywiście chodzi o Klausa Schwaba – przypomina autor) – ironizuje Jan Fijor.
„To jest upokarzające, to zaprzeczenie humanizmu!
– To jest strasznie upokarzające. To jest zaprzeczeniem jakiegokolwiek hmanizmu. Są w Indiach plemiona, grupy etniczne, które jedzą szczury i to takie szczury polne, i im to smakuje. Wiem, że ludzie też jedli w różnych warunkach, nawet w Powstaniu Warszawskim też jedli szczury, jak nie było co jeść – przypomina Fijor.
A na deser robale
– Ale żeby wybierać jako specjał te robactwo i robale mają ustąpić miejsca mięsu, to nie jest to żart, to jest chamski ordynarny napad na nas, na człowieka, na ludzkość. Ja się na to nie będę pisał. Jak oglądałem te filmy na National Geographic o facetach, którzy żyli w różnych skrajnie trudnych warunkach, to oni tam jedli jakieś dżdżownice, itp. Pewnie to jest do zjedzenia, ale żeby z tego robić jakąś kuchnię i to podstawową kuchnię dla człowieka, to powinien ten człowiek, który to zaproponował, powinien pójść do szpitala psychiatrycznego, albo pójść do więzienia – proponuje Jan Fijor.
Jan Fijor o miastach 15-minutowych
– Jeśli chodzi o miasta 15-minutowe, to jeżeli to jest wygodne, to by powstało. Zamieszkuję od czasu do czasu w takim mieście, gdzie wszędzie się chodzi na piechotę. Najdalszy dystans wynosi 1000 metrów. Wszyscy się cieszą, że mogą chodzić, że nie trzeba jeździć. To jest raz, a dwa: 15-minutowe już były. Każde miasto było kiedyś 15-minutowe. Potem się rozrastały miasta, więc zanegowanie tego wzrostu jest też jakąś ingerencją w wybory ludzkie – dodaje Fijor.
Źródło: Grzegorz Kusz (YouTube)