– Jeśli chodzi o Marsz Niepodległości, to było bardzo fajnie. Dobra atmosfera, spokój, brak jakichkolwiek utrudnień. Jeżeli ktoś chciał wziąć udział w wielkiej, patriotycznej manifestacji i był nastawiony na manifestowanie swojego patriotyzmu, to mógł być zadowolony. Co roku wielu Polaków przyjeżdża, nawet z zagranicy i to jest to, na co liczą – wielka manifestacja patriotyczna – wyraża swoje zdanie na temat Marszu Niepodległości Krzysztof Bosak.
100 tysięcy polskich patriotów na Marszu Niepodległości!
– Widzę 100 tysięcy osób manifestujących swój patriotyzm, relatywnie dobrą w tym roku pracę policji, w tym sensie, że zabezpieczono zgromadzenie, nikt nie narzeka na utrudnienia, nikt nie został bez powodu zatrzymany, może poza Wrocławiem, gdzie prewencyjnie zatrzymano Jacka Międlara, to właściwie dlaczego mielibyśmy narzekać? – ocenia Bosak.
Marsz Niepodległości i transparent z hasłem „Kijów, Warszawa: wspólna sprawa”
– Czy pan się utożsamia z hasłami „Stop Ukrainizacji Polski”? – zadaje pytanie pani Biedrzycka. – Nie było ich bardzo dużo! Był jeden transparent przywieziony przez działaczy Korony Grzegorza Brauna! Jeden! – odpowiada Krzysztof Bosak. Pani redaktor nie daje za wygraną: – Było ich więcej! – Ja widziałem jeden transparent z hasłem „Kijów, Warszawa: wspólna sprawa”. (…) Nie utożsamiam się z żadną skrajnością, uważam, że najważniejsza jest Polska racja stanu. Najważniejsze jest reprezentowanie Polaków.
Ukraińcy w Polsce i polska racja stanu
– Czy polską racją stanu nie jest pomaganie dzisiaj Ukraińcom, a także przyjmowanie ich w Polsce? – brzmi kolejne pytanie pani Biedrzyckiej. – W rozsądnym zakresie TAK! Problem jest taki, że żadna debata w parlamencie oparta o fakty nigdy się nie odbyła, bo rząd działa metodą faktów dokonanych. Oczekiwałbym debaty, kiedy rząd przychodzi z projektem pomocy dla Ukrainy. W aspekcie militarnym nasza propozycja jest taka, że damy 300 czołgów, 100 rakiet i 5000 karabinów. Pół roku minęło i nie było debaty – alarmuje Krzysztof Bosak. A jak to się skończy? Jakie Polska ponosi koszty w związku z wojną na Ukrainie? O tym tylko Konfederacja mówi.
Źródło: Super Express (YouTube)