– W mijającym tygodniu pojawiło się w przestrzeni publicznej sporo wypowiedzi, które rzucają nowe światło na wojnę na Ukrainie i warto to sobie podsumować, i przyjrzeć się im bliżej. Jedną z takich ważnych wypowiedzi były słowa Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, pana generała Rajmunda Andrzejczaka – mówi dr Leszek Sykulski.
Polecamy: Leszek Sykulski: Kolejna wojna lada dzień? – „Wojna na Ukrainie nie jest konfliktem, który angażuje Rosję, Stany Zjednoczone i Chiny”!
„Rosja ma pieniądze na wojnę”, wbrew opiniom wielu „ekspertów”
– Podczas debaty strategicznej w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przyznał, że w krótkiej perspektywie planistycznej roku do dwóch lat, jak to określił, „nic nie wskazuje na to, żeby Rosja nie miała pieniędzy na wojnę” – cytuje wypowiedź generała dr Leszek Sykulski.
– Tym samym, pierwszy żołnierz Rzeczpospolitej, jak często bywa określany Szef Sztabu Generalnego, przyznał, że efektywność sankcji nałożonych na Rosję, tych już kilkunastu takich transzy sankcji, jest bardzo mało efektywna, mówiąc najdelikatniej, jak tylko można. Że Rosja posiada odpowiednią dynamikę wydatków. Posiada instrumenty finansowe, które pozwalają jeszcze swobodnie kontynuować wojnę w perspektywie przynajmniej dwóch lat – dokonuje oceny sytuacji ekspert do spraw geopolityki.
Rosja nie zapadła się gospodarczo, nawet mimo sankcji
– Rosja pieniądze na wojnę mieć będzie. To oczywiście idzie przeciw tym wszystkim twierdzeniom domorosłych ekspertów, różnego rodzaju polityków, komentatorów, którzy mówili, że Rosja już właściwie się zapada gospodarczo, że Rosja pieniędzy mieć nie będzie, że Rosji brakuje rakiet, że Rosji brakuje tego czy owego, że Rosję czeka rozpad – wypowiada się dr Leszek Sykulski.
– Niektórzy nawet wietrzyli kolaps Rosji jeszcze w tym roku, a tu się okazuje, że generał Andrzejczak, jedna z lepiej poinformowanych osób w państwie polskim, i mająca oczywiście także dostęp do informacji ściśle tajnych w NATO, mówi takie rzeczy – ciągnie dalej.
Gigantyczne problemy finansowe Ukrainy
– Przyznaje jednocześnie, że „Ukraina ma ogromne problemy finansowe. Wiemy, ile potrzebuje miesięcznie, wiemy jaka jest pomoc amerykańska, całego cywilizowanego Zachodu. Wiemy również, jaka jest pomoc Polski w tym obszarze, bo jesteśmy drugim donatorem i chyba powinniśmy być znaczącym inspiratorem dla innych”.
A więc znów ta nieszczęsna wojna. Kto tu komu podaje błędne informacje, kto wciska nam bajki i kity na temat aktualnej sytuacji Rosji, Ukrainy oraz naszego kraju – Polski. Ta nie nasza wojna nie tylko niszczy nas militarnie, ale również finansowo, gospodarczo, ekonomicznie. Zełeński ciągle prosi o pomoc różne kraje, a tu Polska tak ochoczo chce pomagać Ukrainie, która bierze udział w nie naszej wojnie! Taka jest prawda! Takie są fakty!
Polecamy: Leszek Sykulski: Kto się boi pokoju w Polsce? Czy rzeczywiście pchamy się do wojny z Rosją?!
Źródło: Leszek Sykulski (YouTube)