To co możemy zrobić, to wszyscy masowo chodzić do sądów, tak jak robili to na przykład przedsiębiorcy, którzy w stanie pandemii ryzykowali, otwierali swoje przedsiębiorstwa, restauracje, pomimo tego, że się bali, nie wiedzieli, jakie wyroki będą wydane przez sądy, ale pomimo tego działali – doradza mecenas Maja Gidian. I ci ludzie, właśnie ci odważni przedsiębiorcy, dzięki temu wypracowali ścieżkę orzeczniczą.
Nie bać się walczyć
I dzisiaj, nawet jak mamy kolejne limity, kolejne obostrzenia, to już bardzo dużo innych przedsiębiorców może korzystać z tej linii orzeczniczej – kontynuuje pani adwokat. Tak samo, ci ludzie, którzy nie poddawali się kwarantannie po powrocie z zagranicy, po prostu jej nie przestrzegali, liczyli się z tym, że mogą być wszczęte postępowania i karne, i przez Sanepid, i dzięki temu, że oni w tych sądach się znaleźli, na podstawie tych swoich indywidualnych spraw doprowadzili do tego, że mamy szereg wyroków sądów administracyjnych i karnych, które zostały wygrane, gdzie dzisiaj możemy się na nie powoływać!
Wróciłam dziś do pracy po świątecznej przerwie i już zdążyłam się dowiedzieć, że drogie moje koleżanki przyjęły szczypawę przypominającą. Panie Boże, wróć ludziom rozum …