– Czy Polska ma szansę wzmocnić się? – brzmi pytanie redaktora Łukszy. – Polska nigdy nie była potęgą, wbrew temu co opowiadają nawet poważni historycy. Polska nie będzie potęgą! (…) Walec totalitarnego rządu światowego toczy się oczywiście, ale z perspektywy historyka, którym jestem, ja widzę, że on się toczy wolniej niż by chciał. Ostatnio doznał zatrzymania, oczywiście nie całkowitego, bo ma też dużo sukcesów, ale tak zwana pandemia czy może plandemia, a nawet koronaobłęd (Marcin Masny nazywa rzeczy po imieniu – uwaga autora) był częściowym sukcesem tego walca – rozpoczyna Marcin Masny.
Marcin Masny: Klaus Schwab zniewoli Europę?! W UE będzie jak w Chinach? Co nam przyniesie 2023?
Totalitarne superpaństwo! Elity do tego dążą!
– Ten walec zmierza do stworzenia totalitarnego superpaństwa o jak największych rozmiarach. Może już nawet nie globalnego państwa, bo nie wchłonie on całego świata. Unia Europejska ma być częścią tego. Polska nie może być potęgą, którą nigdy nie była i to jest temat na rozmowę. Czy teraz może stać się potęgą? W perspektywie widocznej Polska nie będzie potęgą – stawia tezę historyk.
Czy Polska jest krajem suwerennym?
– Polska nie jest państwem suwerennym. Widzom telewizji wRealu24 nie trzeba o tym przypominać. Teoretycznie, z punktu widzenia prawnika, suwerenność jest niepodzielna. Albo ktoś jest suwerenny, albo ktoś nie jest suwerenny. Z punktu widzenia nauk społecznych, ekonomicznych, politycznych suwerenność jest podzielna i teraz – UWAGA! – widzimy, że Polska jest państwem bardzo mało suwerennym od roku 1939, bo najpierw była pod okupacją niemiecką, następnie sowiecką, potem ta okupacja sowiecka zamieniła się na status wasala Moskwy… – odwołuje się do historii pan Masny.
Jak to jest z suwerennością?
– …Potem stała się wasalem innych stolic czy też elementem tego powstającego państwa europejskiego, państwa wręcz globalnego. Otóż Unia Europejska oficjalnie zerwała z tym, co dla prawników było oczywiste, czyli z tym, że suwerenność jest albo jej nie ma! – tłumaczy cierpliwie Marcin Masny. Marcin Masny zgadza się z wypowiedziami Janusza Korwin-Mikkego na temat suwerenności Polski, a właściwie braku suwerenności. Niektóre osoby mówią, że można być trochę suwerennym, a trochę nie. Prawnicy Unii Europejskiej bredzą, że mamy suwerenność częściową. Część suwerenności ma Bruksela, a część mają stolice.
Marcin Masny: Chiny wywołają globalny kryzys?! Świat wstrzymał oddech!
Źródło: wRealu24 (BanBye)
Podobno zwieracz słabo mu trzyma jak twierdzi Piński…jak wróci prawdziwa Polska będzie to powszechna choroba wśród obecnych polskojęzycznych zdrajców…tylko demokracja bezpośrednia zagwarantuje nam zmianę i koniec ich władzy
Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody, plemiona.
Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy.
Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości.
Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu…
Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę…
Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu.
Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra.
Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będą Oni walczyć długo, bardzo długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę.
My rozpoczniemy ten proces Panin! Korupcją “milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa.
Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem.
Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli.
Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy.
Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał.
Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie. Zadanie to jest wielkie Panin, lecz i efekty będą wielkie.
Polska zniknie w samych Polakach!
Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie doczekam Panin, zaczniemy jednak ten proces, a wiesz dlaczego nienawidzę tego kraju? – Dlaczego Pani? Zapytał Panin. – Dlatego, że jestem kobietą, i nienawidzę dziwek, które udają święte.
Ja jestem prostytutką Panin, a to honor, gdy się jest do tego cesarzową. – I dlatego jeszcze Panin, że ze zdrajców robili oni zawsze bohaterów. – I dlatego jeszcze Panin, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Rzymowi, a byli naszymi braćmi Słowianami, zdradzili nas Panin. – I dlatego Panin kiedyś zginą, unicestwią się sami!…