W niedzielę w Czechach, w centrum Pragi miała miejsce manifestacja, zgodnie z doniesieniami organizatorów, wzięło w niej udział około 100 tysięcy osób. Demonstranci domagali się ustąpienia rządu Petra Fiali, krytykując jednocześnie udzielane przez wojsko wsparcie dla Ukrainy, które według nich jedynie przedłuża tamtejszą wojnę. Uczestnicy przemaszerowali do siedziby rządu, gdzie utworzyli ludzki łańcuch wokół budynku.
Organizatorem protestu był ruch pozaparlamentarny PRO, którego skrót oznacza czeską nazwę Prawo, Szacunek, Fachowość. Na wiecu lider PRO, Jindrzich Rajchl, podkreślał potrzebę, by demonstranci odzyskali Czechy dla siebie. Jednocześnie przesłaniem manifestacji była miłość i pozytywne myślenie, a uczestnicy protestu opowiadali się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie i nie zajmowali stanowiska po żadnej ze stron.
Republika Czeska nie może być wasalem ani Brukseli, ani Waszyngtonu!
„Republika Czeska nie może być wasalem ani Brukseli, ani Waszyngtonu” – powiedział Rajchl. Na pytanie moderatora, czy wśród uczestników jest ktoś, kto popiera Rosję, odpowiedzieli oni krzykliwie „Nie”. W tym samym czasie, manifestanci jednogłośnie popierali rozpoczęcie rozmów o pokoju na Ukrainie.
#StripkyZVaclavaku pic.twitter.com/csZtVCgzTE
— Dominik.Stein (@DomiSteinPrague) April 16, 2023
Podczas manifestacji krytykowano także politykę rządu Fiali wobec wysokich cen i domagano się bezpośrednich rozmów z gabinetem, ostrzegając, że ich brak może prowadzić do strajku generalnego w kraju. Protestujący wskazywali na błędy w polityce gospodarczej i społecznej, takie jak ograniczenie waloryzacji emerytur oraz planowane zmiany w stawkach podatku VAT.
Protestujący o fladze Ukrainy „Zerwać tę szmatę”
Podczas wiecu skandowano hasła „Mamy tego dość” i „Dymisja”. Uczestnicy demonstracji zwracali również uwagę na brak zainteresowania ze strony mainstreamowych mediów oraz przypadki cenzury.
Po około dwugodzinnym wiecu, demonstranci wyruszyli w stronę siedziby rządu, którą otoczono ludzkim łańcuchem. Część protestujących zadeklarowała, że pozostanie na miejscu przez najbliższe 24 godziny.
Aktywiści zbierający podpisy pod petycją, w której domagają się jasnej deklaracji rządu w sprawie jednoznacznego wsparcia rozmów pokojowych na Ukrainie, chcą pozostać jeszcze dłużej. Ich celem jest zebranie 100 tysięcy podpisów, które pozwolą na przedstawienie argumentów PRO w Izbie Poselskiej.
Podczas poprzedniej demonstracji PRO w marcu, grupa uczestników próbowała ściągnąć flagę Ukrainy z gmachu Muzeum Narodowego na Placu Wacława. W niedzielę nie doszło do żadnych incydentów wymagających interwencji policji. Podczas przemarszu, gdy demonstranci zobaczyli ukraińską flagę, z tłumu rozlegały się okrzyki „Zerwać tę szmatę”. Moderator jednak nawoływał do spokoju, argumentując, że każdy ma prawo do prezentowania swojego poglądu.
Krzysztof Bosak: Żądamy komisji śledczej ws. zboża z Ukrainy! To jest rząd kłamców!
Źródło: polsatnews.pl