– O ile w zeszłym roku, mniej więcej o tej samej porze, byłem zwolennikiem wprowadzenia natychmiastowego i ostrego lockdownu po to, żeby zbić poziom zachorowań, żeby doczekać do upowszechnienia szczepionek, to teraz wydaje mi się, że lockdowny nie mają najmniejszego sensu.
– I o to zapytajmy w takim razie pana profesora Piotra Kunę. Mamy 48 procent osób zaszczepionych w tej chwili, minister Niedzielski ma nadzieję, że do września ta liczba dobije do 60 procent, w co ja osobiście nie wierzę. Gdyby pan miał teraz doradzać rządowi, co robić, kiedy zacznie się czwarta fala, co by pan doradzał w takim razie?
– Jeśli chodzi o czwartą fale, to w medycynie, jeżeli czegoś nie zdefiniujemy, to nie wiadomo, o czym mówimy. Co to znaczy czwarta fala? Czy to znaczy: liczba dodatnich wyników na obecność materiału genetycznego wirus SARS-CoV-2 w drogach oddechowych, bo o tym chyba mówimy? Czy to znaczy: liczba hospitalizacji z powodu choroby COVID-19, Czy o liczbie zgonów? – mówi profesor Piotr Kuna.