Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Trzeba w tym miejscu, przy okazji tej debaty, powiedzieć o sytuacji na rynku pracy. A jak ona wygląda? W ubiegłym roku, licząc od początku do końca roku, odsetek ludzi, którzy obawiają się utraty pracy, wzrósł z 27 do 42%. 42% Polaków na przełomie roku boi się, że utraci pracę.
A z czym to jest związane? To jest związane, szanowni państwo, z tym, że w zeszłym roku ponad 300 tys. działalności gospodarczych zawiesiło swoją działalność, a 200 tys. się zamknęło. Ponad pół miliona polskich firm. To jest, szanowni państwo, statystyka, połączona z tym, że 42% Polaków obawia się utraty pracy, co świadczy o tym, dokąd zmierzamy, jeśli chodzi o politykę gospodarczą.
A najniższe bezrobocie mamy dlatego, że mamy straszny kryzys demograficzny, pani poseł, i pani doskonale o tym wie. Bezrobocie jest tylko i wyłącznie z tym związane.
Szanowni Państwo! Co wy w związku z tym proponujecie? Otóż niestety w ramach dyktatu eurokratów, na który się zgodziliście, skapitulowaliście, w ramach kamieni milowych jeszcze w I kwartale 2023 r. Polska jest zobowiązana wprowadzić oskładkowanie umów cywilnoprawnych.
Tak, chcecie jeszcze bardziej oskładkować, opodatkować pracowitość Polaków. W sytuacji, w której zamykają się piekarnie, masowo zamyka się gastronomia, wy chcecie doprowadzić do tego, żeby za jałmużnę, która polega na kredytach i nowych podatkach z Brukseli, doprowadzić do jeszcze większej ruiny polskich przedsiębiorców i polskich pracowników.
Taka jest dzisiaj rzeczywistość. To jest droga donikąd. To jest droga człowieka, który się coraz bardziej zadłuża, zamiast pracować. Coraz bardziej opodatkowujecie pracę i chcecie żyć na kredyt. Chcecie żyć na kredyt z Brukseli, za który Bruksela każe wam horrendalnie płacić, jeśli chodzi o politykę klimatyczną, o suwerenność, o sądownictwo, o takie właśnie kwestie jak kamienie milowe w postaci podatków czy to na samochody spalinowe, czy to na oskładkowanie umów cywilnoprawnych.
To jest rzeczywistość gospodarcza, na którą my się nie zgadzamy. My apelujemy o to, żeby był dobrowolny ZUS, żeby w okresie urlopu praca nie była oskładkowana, nie trzeba było płacić składek. Proszę państwa, to są realne działania, które pozwolą polskiemu pracownikowi, polskiemu przedsiębiorcy na to, żeby on mógł godnie zarabiać. Przestańcie żebrać.
Przestańcie wprowadzać kamienie milowe, które doprowadzają do ruiny polską gospodarkę, i zacznijcie stawiać na pracowitość Polaków, bo oni chcą pracować, bo oni chcą walczyć o swoją godność, o swój byt własnymi rękoma, a nie jałmużną.
Brawo Panie Winnicki!!! Brawo Konfederacja!!