– Nie wolno wam zdejmować maski przy piciu alkoholu na świeżym powietrzu. Nie będziecie pić sobie koktajli bez maski w ogródkach, włócząc się po pubach. Jedzenie na wynos ma być na wynos – nie będziecie sobie urządzać pubu z chodnika. Puby są zamknięte nie bez powodu. Bo są niebezpieczne. Koniec kropka. Od tej pory zabrania się zdejmować maskę przy piciu alkoholu. Dzisiaj o godzinie 23:59 zamykamy też place zabaw, boiska, skate parki i siłownie na świeżym powietrzu. Ograniczamy też nadawanie mszy – mówi Daniel Andrews z Australijskiej Partii Pracy.
– Wrócą też przepustki do pracy. Nie od razu, bo potrzeba czasu na wdrożenie tego systemu, ale nastąpi to od jutra od godziny 23:59. To samo tyczy się studentów, tych którzy muszą fizycznie uczęszczać na zajęcia. Oni też będą potrzebować specjalnego pozwolenia. W sektorze budowlanym, duże projekty zostaną ograniczone do 25 procent dotychczasowej mocy, mniejsze projekty mogą zatrudniać maksymalnie do 5 pracowników. Wprowadziliśmy podobne zasady w przeszłości i wprowadzamy je znów, gdyż za pierwszym razem one nam pomogły – dodaje polityk Andrews.
– Apeluję do ludzi sfrustrowanych i rozumiem dlaczego oni są sfrustrowani. Ale właśnie wczoraj na proteście skandowano przeciwko wielu rzeczom. Nie tylko przeciwko koronawirusowi, ale także przeciwko globalnemu Nowemu Porządkowi Świata, przeciwko szczepieniom oraz przeciwko wielu innym rzeczom. Jest to egoizm oraz folgowanie sobie. Takie podejście jest niewłaściwe. Policja dotrze do każdego, kto był na tym proteście. Nie możemy pozwolić na takie zachowania. Jeśli masz symptomy wyglądające na przeziębienie lub grypę, to znaczy, że masz Covid. Musisz przyjąć takie założenie. Musimy przestrzegać zasad – ocenia sytuację z Covidem w Australii Daniel Andrews.
W ostatnim czasie w Australii odbył się wiele protestów w wielu miastach. Ludzie skandowali przeciwko wprowadzaniu przez rząd australijski kolejnych zakazów oraz nakazów. Teraz sytuacja ma być jeszcze bardziej zaostrzona, gdyż rząd chce zabronić mieszkańcom Australii normalnego funkcjonowania. Czy mamy zatem do czynienia z państwem policyjnym? Czy takie zdecydowane restrykcje zostaną także wprowadzone przez rządy w wielu innych krajach, w tym w Polsce?