– Wobec tych faktów, które widzimy, Wolnościowcy opuszczają Konfederację. Wolnościowcy zakładają swoje własne koło. I tym samym jest to koniec Konfederacji. Jest to koniec tej Konfederacji, jaką znamy […], na jaką się umawialiśmy – powiedział Dobromir Sośnierz.
W dniu dzisiejszym w Sejmie odbyła się konferencja prasowa zwołana przez Wolnościowców, w której członkowie partii ogłosili odejście z koła Konfederacji. Jako przyczynę opuszczenia jej szeregów politycy podali kilka powodów.
Usunięcie Dziambora powodem odejścia Wolnościowców z Konfederacji!
Dla przypomnienia, w piątek sąd partyjny Konfederacji podjął decyzję o usunięciu Artura Dziambora ze względu na jego ostatnie wypowiedzi medialne, nadszarpujące wizerunek koła. Natomiast w niedzielę na Twitterze pojawił się wpis Tomasza Grabarczyka, zwycięzcy w prawyborach w Łodzi, w którym ogłosił on odejście z Wolnościowców. To właśnie wtedy pojawiły się największe spekulacje o tym, że partia planuje wyjść z Konfederacji.
– Powodem, dla którego tutaj państwa niepokoimy są wydarzenia z piątku, kiedy z Konfederacji usunięto naszego prezesa Artura Dziambora. Nie jest to pierwszy, drugi ruch wobec nas. Wcześniej z funkcji przewodniczącego koła usunięto Jakuba Kuleszę. Jeszcze wcześniej pozbawiono nas gwarancji pierwszych miejsc na listach – zaczął konferencję Dobromir Sośnierz.
– Jesteśmy przez kolegów od dłuższego czasu niedwuznacznie informowani, że już nie chcą nas w Konfederacji – ciągnął dalej.
Prawybory Nowej Nadziei „na pełnym Putinie”? Można było głosować wielokrotnie!
Następnie przedstawiciele Wolnościowców zaprezentowali powody, dla których Konfederacja postanowiła usunąć Dziambora. Pierwszym z nich miało być określenie w mediach prawyborów Nowej Nadziei jako organizowanych „na pełnym Putinie”. Sośnierz dodał, że jego partia stworzyła raport z mających tam miejsce nieprawidłowości, który zamierza przedstawić w tym tygodniu.
– Zawiera on [raport – przyp. red.] argumenty całkowicie miażdżące. Podam chociażby jeden, który […] powinien unieważnić każde wybory. Wbrew regulaminowi niestety koledzy nie potrafili dopilnować tego, żeby nie można było głosować wielokrotnie w tych prawyborach – mówił Sośnierz.
Asystentka Sośnierza zagłosowała aż cztery razy! Nikt nie był w stanie tego zauważyć!
– Moje biuro postanowiło to sprawdzić i rzeczywiście moja asystentka zagłosowała […] cztery razy w prawyborach Nowej Nadziei, w Bielsku i w Katowicach, bez przeszkód. Co więcej, trzy ostatnie razy zagłosowała na jeden przelew – znaczy raz zapłaciła, trzy razy zagłosowała. Nikt nie był w stanie tego zauważyć. Skoro moja asystentka, znana z imienia i nazwiska, była w stanie się […] prześlizgnąć […], to tym bardziej oni sami mogli głosować wielokrotnie – zauważył.
– Prawybory, w których można głosować wielokrotnie, nie są po prostu nic warte! – dodał Sośnierz. – Mamy tu do czynienia z wyraźnym przekrętem.
To koniec Konfederacji?
Na konferencji prasowej wypowiedzieli się również Jakub Kulesza i Artur Dziambor. Zachęcamy do przesłuchania ich wypowiedzi w poniższym filmie. Na sam koniec ponownie pojawił się Sośnierz, który ogłosił odejście Wolnościowców z Konfederacji.
– Jest to koniec tej Konfederacji, jaką znamy. Koniec tej konfederacji, na jaką się umawialiśmy – pluralistycznej, która miała aspiracje do tego, żeby być taką merytoryczną opozycją. Tymczasem najbardziej merytorycznych posłów wyrzuca, zostawia spadochroniarzy, gawędziarzy i showmanów – podsumował Dobromir Sośnierz.
A Państwo co o tym sądzą? Jesteśmy ciekawi Waszego zdania i gorąco zachęcamy do wypowiedzenia się na ten temat w komentarzach.