Od początku pandemii mamy masową histerię – zauważa dr Piotr Witczak wywiadzie. Na strachu można więcej zarobić. Media słyną z tego, że te negatywne informacje lepiej się sprzedają, więc to nie powinno dziwić, że taka jest narracja. Ja tego oczywiście nie popieram i to ma niestety bardzo negatywny wpływ na stan psychiczny obywateli. Już nie wspomnę o tym, że taka masowa histeria staje się fundamentem do wprowadzania kolejnych obostrzeń.
Coraz więcej nieścisłości
Społeczeństwo bardziej akceptuje tego typu rozwiązania, które zgodnie z wynikami badań, spłynęły przecież przez ten czas od początku pandemii, że te obostrzenia są albo mało skuteczne, albo w ogóle nieskuteczne. Zresztą pan minister Niedzielski ostatnio przyznał to publicznie. W związku z tym, tym bardziej nie powinniśmy, jako społeczeństwo, akceptować tego typu rozwiązań, bo straty będą większe niż potencjalne korzyści, zważywszy, że mamy dosyć pozytywne informacje na temat wariantu koronawirusa – Omikronu.