Szczęść Boże polskiej wsi, która przecież w znacznej mierze przewędrowała do miasta! W związku z tym serca polskie na prowincji urodzone biją teraz także w tej Wysokiej Izbie. I to bardzo pięknie, bo współodczuwamy z wami, którzy jesteście zaorywani przez, niestety, władze Rzeczypospolitej Polskiej realizujące tutaj agendę eurokołchozową.
Pod pretekstem robienia dobrze polskiemu rolnikowi doprowadza się do, uwaga, anihilacji polskiego rolnictwa. Statystki są bezlitosne. Pokazują spadek nie tylko liczby tych, którzy pracują w produkcji rolno-spożywczej, ale także spadek pogłowia i, cóż, powszechny upadek, także upadek etyczny, upadek zasad. Od kiedy wmówiono polskiemu rolnikowi, gospodarzowi, że można zarabiać na tym, że się nie obsieje, nie odwiezie, nie zbierze, nie urodzi, postawiono świat na głowie.
Polecamy: Grzegorz Braun WYZYWA LEWAKÓW na pojedynek: Odzywają się cymbały z lewej strony i na pisowską hipokryzję odpowiadają brednią i urojeniem!
Chcielibyśmy postawić ten świat z głowy na nogi. Niestety Zjednoczona łże-Prawica upiera się, żeby kontynuować ten zjazd po równi pochyłej, ale od czasu do czasu, tak jak właśnie dzisiaj, urządza dzień litości dla polskiego rolnika i oddaje na waciki to, co wcześniej zostało zagarnięte wielką łapą fiskusa. To stwarza pozory wychodzenia naprzeciw, ratowania i spieszenia z pomocą w sytuacji, kiedy wszyscy cierpimy z powodu problemów wykreowanych przez państwo.
Polecamy: Grzegorz Braun: Minister jest ZBÓJEM Z GRUBĄ PAŁĄ! To chodzące wymuszenie rozbójnicze na narodzie polskim!
Państwo otworzyło się na oścież, na przestrzał – to są tego konsekwencje. Dziś mówimy o oleju napędowym, o zwrocie akcyzy. Brawo. Proponowaliśmy, żeby zwracać tę akcyzę wszystkim, tzn. nie odbierać jej, nie kasować. Tanie paliwo – tego dotyczyła ustawa Konfederacji, dotyczyła większej wolności finansowej dla wszystkich. Ale dobre i to, dobra psu i mucha. Nie będziemy przecież sabotowali procedowania nad tą ustawą.
Brać, nie kwitować, kochani rolnicy, brać, nie kwitować. Mam nadzieję, że rolnicy, nie w ciemię bici, to wezmą, ale przecież nie zapomną, jak oszukali ich PiS z SolPolem, Zjednoczona łże-Prawica – oszukali ich w sposób sromotny, sromotny przede wszystkim dla siebie. Obniżacie ceny dla hodowców świń, owiec, kóz i koni. Mam pytanie: Co z lamami? Co z tchórzofretkami? Czy jest tak źle, że będziemy jeść koninę, zanim przejdziemy do świerszczyny? Czy o to chodzi w tej polityce? Dziękuję bardzo.