– Wizja taka, że będziecie musieli szukać innej roboty zdaje się realna. My tutaj jesteśmy na interwencji poselskiej. Za kamerą pan Grzegorz Płaczek. My jesteśmy po to, aby sprawdzić, jaki jest stan faktyczny. Czy to są ja zwykle do tej pory półformalne, nieformalne naciski czy też może te wytyczne jednak przybrały kształt jakiegoś dokumentu. Pan dyrektor Centrum Narodowego, który ministrem był, ale już nie jest, wycofał się na z góry upatrzoną pozycję. Teraz będzie zasłaniał się wytycznymi, które wydaje jego następca – mówi Grzegorz Braun.
Grzegorz Braun – interwencja poselska
– Jak państwo widzicie wojna nie skasowała reżimu sanitarnego. Wojna ukraińska nie anulowała tych wcześniejszych nieformalnych czy nabierających pozorów legalności nacisków. One trwają. Są kontynuowane. Mamy tutaj tego przykład. Pracownicy Narodowego Centrum Kardiologii czują się zagrożeni i, jak rozumiem, jest to obawa także i o to, że pacjenci znajdą się w trudnej sytuacji – dodaje polityk Konfederacji Grzegorz Braun.