– Dzisiaj niezwykle delikatny temat dlatego, że temat związany bezpośrednio z Ukraińcami, którzy w ostatnim roku przybyli w liczbie ponad kilka milionów osób do Polski. My – jako naród – zmierzamy się z wieloma wyzwaniami. Jednym z takich wyzwań, które stoją przed polskim rządem, nie tylko dzisiaj, nie tylko za pięć lat, ale również i za lat dwadzieścia, to jest to, w jaki sposób będą wypłacane emerytury osobom, emerytom, którzy przyjechali w ostatnim roku do Polski – mówi Grzegorz Płaczek.
– Dzisiejszy przekaz nie ma absolutnie na celu obrażanie jakiejkolwiek narodowości dlatego, że rząd w Polsce stworzył prawo, które pozwala potencjalnie na jakieś nadużycia. Sami sobie odpowiecie na pytanie: czy do tych nadużyć może dojść – dodaje.
Emerytury dla osób, które przyjechały do Polski w ostatnim roku
Polecamy: Grzegorz Płaczek: Będziemy płacić Ukraińcom do końca życia?
– Zadzwoniłem do ZUS-u, żeby zweryfikować pewną hipotezę, pewną tezę. W ostatnich tygodniach pojawiło się bardzo dużo informacji w Internecie, jakoby emeryci, którzy przyjechali do Polski w ostatnim roku, mogli po jednym dniu pracy mieć możliwość sięgnięcia po minimalną emeryturę w Polsce, która wynosi 1588 złotych – wyjaśnia youtuber.
– Pytanie moje zatem brzmiało, dzwoniąc do pracownika ZUS-u: czy to możliwe, że ktoś z Ukrainy, ktoś, kto spełnia wymogi formalne, przyjedzie tutaj i mając minimalną emeryturę, którą otrzymuje na Ukrainie, czy jest możliwe, że po jednym dniu pracy, nawet chodzi o to, że nie musi bo być umowa o pracę, może to być umowa zlecenie, czy to prawda, że taka osoba może z polskiego budżetu państwa otrzymywać pieniądze, które wypracowują sobie ciężko pokolenia Polaków – spieszy z pytaniem Grzegorz Płaczek.
Emerytury w Polsce dla osób ze statusem UKR
– Mam kilka pytań dotyczących możliwości przyznania obywatelom Ukrainy ze statusem UKR emerytury w Polsce. Pojawiło się w ostatnich dniach bardzo dużo informacji i chciałbym je zweryfikować. Jestem prezesem Fundacji Nowe Spektrum i po pierwsze, walczę z dezinformacją, a z drugiej strony, próbuję tez jakby zrozumieć, gdzie leży prawda – rozpoczyna rozmowę Grzegorz Płaczek z urzędniczką z ZUS-u.
– Czy pani jest osobą, która może ze mną porozmawiać na ten temat? – pyta Płaczek. – W sprawie emerytury – tak. To są osoby z Ukrainy, tak? – odpowiada pani urzędnik. – Tak. Ostatnio w Internecie pojawił się, po prostu nazwijmy to viral, czyli film, który właśnie nie wiem, czy jest informacją, czy jest dezinformacją. I my próbujemy to, jako fundacja, zweryfikować – ciągnie dalej Grzegorz Płaczek.
1588,44 złotych brutto dla…
– Czy to jest prawda, że obywatel Ukrainy, który posiada status UKR, jest po tygodniu uprawniony do otrzymywania minimalnej emerytury w rozumieniu polskiej emerytury, czyli kwoty 1588,44 złotych brutto? – brzmi kolejne pytanie Płaczka.
– Nie wiem czy po tygodniu. Już panu mówię, jak to wygląda. Przede wszystkim, to dotyczy roczników od 49. Taki mamy przepis w Polsce, że jeżeli jest pan osobą urodzoną po 1949 roku, to jakikolwiek okres ubezpieczenia daje panu prawo do emerytury.
Polecamy: Grzegorz Płaczek: To jest mój kraj i moja ziemia! Idę na wojnę!
Źródło: #ToSieSamoKomentuje (YouTube)
Jak to jakikolwiek okres daje prawo do emerytury? Ja mam cząstkową z ZUS, bo nie mam przepracowanych 25 lat? Ukrainiec ma prawo, a ja nie?
Czy szanowny Pan czegoś się obawia pisząc że to delikatny temat?. Według mnie to łotrostwo pierwszej kategorii i pasożytnictwo . My obywatele musimy latami pracować na emerytury a ktoś zwany Ukraińcem dostaje za friko.
Przecież to nie Ukraińcy masowo przyjeżdzają do polski tylko z-y-dz- i którzy celowo wywołują konflikt na bliskim wschodzie żeby zostawić spaloną ziemie po swoim przesiedleniu do polski i Ukrainy czyt.polin