– Tak różne słyszałem określenia tego preparatu. Do końca nikt nie wie, co to jest. Powiem w ten sposób, że nie zaszczepiłem się, gdyż nie miałem takiej potrzeby. Rozmawiałem o tym z moim lekarzem i taką decyzję podjąłem. Nakłaniam szanownych państwa i pana redaktora do tego, żeby widzieć się z lekarzem oko w oko, bo wtedy mamy pewność, że lekarz ma obowiązek chociaż wizualnie sprawdzić, czy my wyglądamy na zdrowych. Ja sobie zrobiłem badania na przeciwciała i tak dalej. Przechorowałem i co się okazuje, mam ilość przeciwciał na tyle wysoką, że jestem bezpieczny – mówi Piotr Sterkowski (Konfederacja Korony Polskiej).
Piotr Sterkowski o szczepieniach
– Niestety Ministerstwo Zdrowia ma pewien problem, gdyż jest jeszcze odporność komórkowa i to jest ważniejsze, czy ten sposób sztuczny lepszą daje odporność niż ta naturalna. Zbadałem dokładnie sprawę. Mianowicie dostałem od mojego operatora SMS-a. To jest SMS, który dotarł jeszcze w ubiegłym roku i brzmiał następująco: skontaktuj się ze swoim lekarzem w celu uzyskania informacji. Kolejny SMS zachęcał do zapisania się na szczepienia – wyjaśnia Piotr Sterkowski.
Źródło: CEPolska (Rumble)