– Dużo się ostatnio mówi o PiSwigilacji, ale także o projekcie mObywatel, takiej skrajnej cyfryzacji właściwie wszystkiego w naszym życiu. Jest bardzo dużo niebezpiecznych wątków. Tak zwana ustawa PiSwigilacji, tak zwana „lex pilot”, bo oni to chcą zamienić, ale chodzi o to, że służby będą miały dostęp do wszystkiego, jeśli chodzi o Polaków, o social media, o różne nasze komunikatory, maile, a nawet możliwość wyłączenia nam Internetu. Jak to skomentujesz? Czy już bliżej nam jest do Korei Północnej? Przed nami totalna inwigilacja? Dlaczego to jest robione? – stawia konkretne pytania redaktor Marcin Rola.
Wojciech Sumliński: Co potwierdziła wizyta Joe Bidena w Polsce? O tym, co między wierszami!
W Polsce jest inwigilacja od wielu lat
– Inwigilacja w Polsce trwa już od bardzo wielu lat. My pokazujemy to w naszych książkach, między innymi „Oficer” i „ABW”. Tomek Budzyński bardzo mocno – wręcz do granic możliwości – pokazuje, jak to wyglądało i nadal wygląda. Historia jedna z dziesiątek, kiedy opowiadaliśmy o tym, że któregoś razu chciano mieć haka na jednego z wojewodów w zachodniej Polsce, rzucono fałszywe oskarżenie, podejrzenie, że ten człowiek może mieć związek ze zorganizowaną grupą przestępczą handlującą narkotykami – odpowiada Wojciech Sumliński.
Inwigilacja, podsłuchy i sprawa wojewody
– W takich sytuacjach wszczyna się czynności operacyjne: obserwacje, działalność podsłuchową, podsłuchy stacjonarne, telefoniczne, tajne przeszukanie, itd. Występuje się oczywiście do sądu, ale ważny jest czas. Zanim sąd podejmie decyzję, to już się to robi. W tym wypadku wyglądało to tak, że wszczęto wszystkie procedury, zanim była zgoda sądu. Sąd po tygodniu orzekł, że przesłanki są zbyt słabe i nie dał zgody na inwigilację, obserwacją i podsłuchy, które de facto i tak już zaistniały, i w takiej sytuacji one powinny zostać zniszczone, ale w międzyczasie nagrano wojewodę w sytuacji intymnej, z kochanką. (…) Co było kompromitujące. Innymi słowy został wytworzony element nacisku i szantażu – ujawnia dziennikarz śledczy.
Wojciech Sumliński o Sommerze, (nie)naszej wojnie
– Choć wspomniany Sommer jest dla mnie zaprzeczeniem przyzwoitości, człowiekiem niegodnym i straszliwym, obrzydliwym łgarzem, któremu musiałem wytoczyć proces, który Sommer przegrał i nawet w tym momencie zachował się absolutnie niegodnie. Ręki w życiu jemu nie podam, ale nawet z tej perspektywy uważam, że zamykanie jakichkolwiek portali jest niegodziwością. Nie powinno to się nigdy zdarzyć, bo uważam, że to ludzie, opinia publiczna mają decydować kogo chcą oglądać. To jest bardzo niebezpieczne. (…) To nie jest nasza wojna, to wojna odnośnie której ludzie, którzy dziś rządzą Polską, chętnie by weszli – komentuje Wojciech Sumliński. W dalszej części pan Wojciech wypowiada się na temat dr Leszka Sykulskiego i Ruchu Antywojennego. Zachęcam do obejrzenia całego filmu.
Źródło: wRealu24 (BanBye)
W Polsce rząd powinien być Polski