Z Tomaszem Stalą rozmawia Stanisław Krajski na temat wojny na Ukrainie i nie tylko
– Przede wszystkim sytuacja jest taka, że trzeba być bardzo naiwnym, jeśli myślimy, że Putinowi, czy komuś siłami, które za nim stoją, chodzi o jakiś kawałek terytorium Ukrainy, że oni muszą tam wkroczyć i muszą zrobić porządek, żeby przywrócić bezpieczeństwo w tych dwóch republikach, które ogłosiły samodzielność i które później mocą dekretów rosyjskich zostały uznane za zręby państwowości – mówi o sytuacji na Ukrainie i o wojnie Rosji z Ukrainą Tomasz Stala.
Stanisław Krajski i Tomasz Stala o wojnie ukraińskiej
– To jest naiwna wiara w to, że tu chodzi o konflikt ukraiński i tylko o teren Ukrainy, a nie o jakąś większą światową rozgrywkę. Pytanie jest takie, co może być celem. Czy celem jest judeopolonia, polin, czy cele są bardziej szersze i większe. Podzielenie świata na dwa obozy, w których my rządzimy po lewej, a wy po prawej i nie wchodzimy sobie w drogę. Jest to całkiem prawdopodobne – mówi o wojnie na Ukrainie Tomasz Stala.
Źródło: wRealu24 (BanBye)