– Rosja Putina to oligarchia. Tak samo na Białorusi, tam też oligarchia. Na Ukrainie też. U nas w Polsce, niestety, robi się także system oligarchiczny, czyli mała grupa ludzi, która cały czas rządzi w kółko, i takie małe grupy rządzą w kółko. To są te same mordy i oni przejmują gospodarkę w taki sposób, że mają tam swoich ludzi. To się zaczęło w Rosji po upadku komunizmu, że te wielkie sowieckie przedsiębiorstwa zostały przejęte, głównie chodziło o wydobycie złota, ropy, gazu oraz innych kruszców – mówi Wojciech Cejrowski.
Oligarchia przejmuje firmy
– Nagle się okazało, że były dyrektor rafinerii zostaje właścicielem tej rafinerii. Na tym polega oligarchia. Czy to jest mafia? Cześć moich firmowych pieniędzy trzymam w PKO BP. Też chcę wiedzieć, czemu mi wypłacają taki mały procent, która nie pokrywa inflacji. Otóż wynika to z tego, że wydają na marketing, który nie jest potrzebny bankowi – dodaje Cejrowski.
Spółki Skarbu Państwa to zło
– O co wobec tego chodzi? Jedynym lekarstwem na dziwne zjawiska jest zrezygnowanie z tej koncepcji, że państwo jest właścicielem przedsiębiorstwo. Spółki Skarbu Państwa to patologia. To właśnie przez to jest, jak jest – komentuje Wojciech Cejrowski.