– Litanie wstrząsających cytatów, które świadczą o kompletnym oderwaniu od rzeczywistości prezesa Narodowego Banku Polskiego (oczywiście chodzi o prezesa Glapińskiego). Ów prezes przed rokiem obawiał się deflacji, potem inflację ocenia jako zjawisko, z jego punktu widzenia, korzystne. Przepowiada szczyt inflacji, kiedy ona już wybucha na połowę tego roku i mówi, że to będzie 7-8 procent. Teraz mamy styczeń/luty i już jest 9 procent, a przecież to jest inflacja uogólniona, a nie inflacja na poziomie koszyka gospodarstwa domowego – mówi poseł Grzegorz Braun.
Grzegorz Braun o Glapińskim
– Gospodarstwa domowe nie co dzień kupują telewizory, a nigdy nie kupują lokomotyw, których ceny również wlicza się do tych statystyk. Zatem dla polskiego domu, polskiej rodziny ta inflacja być może już dawno jest dwucyfrowa i być może pierwsza cyfra to nie jedynka, a dwójka. To jest wszystko radosna twórczość, do której kluczem jest kreowanie pustego pieniądza. A zatem mamy prezesa drukarza (mamy na myśli prezesa Narodowego Banku Polskiego), a któż, skoro to jest drukarz, jest wydawcą producentem? Oczywiście wydawcą jest prezydent Polski – ocenia sytuację z NBP polityk Konfederacji Grzegorz Braun.
Źródło: WolnośćTV (YouTube)