– Dzisiaj mamy bardzo ważny wywiad, debiut u mnie, to jest ktoś, kogo – myślę – że wielu z Was doskonale zna. Uważam, że jego głos jest krytyczny dla naszych czasów. Gość nazywa się Scott Ritter. Tak jest. Scott Ritter, były inspektor ONZ do spraw broni, oficer Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, obecnie autor, analityk, który robi furorę swoimi komentarzami i analizami. Zyskał wielu wrogów po drodze – do tego jeszcze dojdziemy – teraz dołącza do nas, by przedstawić najnowsze wiadomości o Rosji, Ukrainie, NATO, Nord Stream i Departamencie Stanu USA – rozpoczyna program Mike Adams z Brighteon.com.
Scott Ritter: Ukraina musi wyeliminować ideologię Stefana Bandery!
NATO, Rosja i wojna na Ukrainie
– Zacznijmy od nakreślenia wielkiego obrazu – jeśli możemy – ponieważ wielu ludzi scharakteryzowałoby Cię jako dysydenta, głos przeciwko narracji establishmentu, która – jak wszyscy wiemy – jest po prostu niewiarygodnym splotem fikcji tkanym przez Departament Stanu. Ale gdybyś musiał wprowadzić kogoś nieświadomego do rozmowy o tym, co się dzieje na Ukrainie i w Rosji, i co się stało z Nord Stream, jak podsumowałbyś stan obecny, gdybyś mógł – pyta redaktor Adams.
– Szybkie podsumowanie byłoby takie, że Stany Zjednoczone od 1992 roku traktują Rosję jako pokonanego wroga, oczywiście Rosję jako sukcesora Związku Radzieckiego. Staraliśmy się ich powstrzymywać. Udawało nam się robić to przez 10 lat rządów Borysa Jelcyna – odpowiada Scott Ritter.
I wtedy zjawił się Władimir Putin, który…
– Ale przyszedł nowy prezydent, Władimir Putin i przestał grać w tę grę. Od tego czasu próbujemy pozbyć się Putina. A robimy to, usiłując zdestabilizować Rosję. Jednym z kluczowych aspektów destabilizacji Rosji było rozszerzenie NATO do granic Rosji, w tym wyrwanie Ukrainy z rosyjskiej strefy wpływów, wiedząc, że sprowokowałoby to konfrontację z Rosją – wyjaśnia, używając konkretnego argumentu Scott Ritter.
– Teraz mamy wojnę. To wojna, o której myśleliśmy, że możemy ją wygrać przez sankcjonowanie Rosji i doprowadzenie do jej ekonomicznej destrukcji. A zatem przez stworzenie warunków do powstania i usunięcia przez narody Rosji Putina od władzy. Źle kalkulowaliśmy, bowiem Rosjanie faktycznie odwrócili scenariusz. Ich gospodarka ma się dobrze i coraz lepiej. Z drugiej strony, gospodarka Europy podupada – zauważa Ritter.
Scott Ritter o odpowiedzialności NATO za wybuch wojny na Ukrainie
Scott Ritter, w odróżnieniu komentatorów, którzy wywodzą się z głównego nurtu medialno-politycznego, twierdzi, że odpowiedzialność za wojnę na Ukrainie ponosi głównie NATO. NATO określa organizacją, „która już dawno straciła rację bytu”.
Ritter stwierdza: – NATO wykorzystało Porozumienie Mińskie jako narzędzie do kupowania czasu, szkoląc w tym czasie armię ukraińską, tak aby ta armia, działając jako pełnomocnik NATO, rozpoczęła operację ofensywną przeciwko Donbasowi i zajęła go, a następnie wyparła Rosję z Krymu. Taki był plan NATO od samego początku. […] Dlatego też, kiedy rozpoczęła się ta wojna, ta konkretna operacja wojskowa, Władimir Putin i jego generałowie powiedzieli, że nie mają innego wyjścia, jak tylko zaatakować teraz, ponieważ Ukraina zgromadziła ogromne siły, które zaatakują Donbas w ciągu najbliższych dni lub tygodni.
– Musieli więc uprzedzić atak. Dlatego też powołano się na artykuł 51, który jest środkiem zbiorowej samoobrony, dozwolonym na mocy Karty Narodów Zjednoczonych. […] Ukraina zgromadziła około 100 tysięcy żołnierzy, wyszkolonych przez NATO, wyposażonych przez NATO, dowodzonych przez oficerów działających pod instrukcjami NATO, gotowych do ataku na Donbas na początku marca. Takie są realia tej sytuacji – dodaje Scott Ritter.
Źródło: Lech N (BitChute.com)