Każdego roku 11 lipca obchodzimy w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to rocznica upamiętniająca wydarzenia tak zwanej Krwawej Niedzieli na Wołyniu, kiedy to 11 lipca 1943 roku ukraińscy nacjonaliści dokonali serii brutalnych mordów na Polakach mieszkających na pobliskich terenach.
Część historyków uważa, że wspomniana data była dla polskiego narodu jednym z najbardziej tragicznych dni w czasach II wojny światowej. Ukraińcy dopuścili się wówczas ludobójstwa na ogromną skalę. Ze źródeł wynika, że zaatakowali wiele miejscowości, w których osadnikami były polskie rodziny. Nie oszczędzili nawet wiernych, którzy jak co tydzień celebrowali niedzielę w kościołach, dokonując zbrodni także podczas mszy świętych. Z dostępnych danych wynika, że w lipcu 1943 roku na terenach Ukrainy zamordowano około 10-11 tysięcy Polaków.
Niestety działania Ukraińskiej Armii Powstańczej oraz zwolenników Stepana Bandery do dziś nie zostały oficjalnie ujawnione. Władze ukraińskie również nie potępiły ich jednoznacznie. Na Ukrainie wciąż można zaobserwować pozytywne nastroje mieszkańców w związku z kultem Bandery. Blokowana jest także możliwość dokonania ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Naszym sąsiadom nie zależy w takim stopniu na pomocy przy odkryciu prawdy historycznej. Dodatkowo obecne władze Polski przestały wywierać naciski na ukraiński rząd z powodu pseudopoprawności politycznej. Jest to haniebne postępowanie z ich strony, gdyż ofiary eksterminacji polskiej ludności na Wołyniu nadal nie doczekały się godnego pochówku.
Jan Pospieszalski o WOŁYNIU. „Minuta ciszy po latach milczenia?” [WIDEO]
Ambasada Ukrainy w Polsce boi się wyznać prawy?
W 79. rocznicę upamiętnienia opisanych wydarzeń Ambasada Ukrainy w Polsce postanowiła umieścić w mediach społecznościowych wpis bardzo lakonicznie nawiązujący do sytuacji zamordowanych wówczas Polaków. W zamian za to ukraińscy przedstawiciele w naszym kraju woleli się skupić na gloryfikacji swojej obecnej walki z Rosją. Jest to przejaw braku należytego szacunku do minionych wydarzeń. Owszem, Ukraina obecnie znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji, jednak mimo ogromnej pomocy ze strony Polaków podczas bieżącej wojny, jej władze nadal nie okazują chęci rozwiązania sprawy ludobójstwa na Wołyniu z 1943 roku.
Polacy ofiarą „straszliwych czasów”, a nie Ukraińców?
Jak czytamy we wpisie na Facebooku, Polacy padli na Wołyniu ofiarą „straszliwych czasów”. Oczywiście ambasada zapomniała, a może raczej celowo nie chciała dodać, kto był sprawcą tych okrutnych czasów. Jest to jawne wybielanie historii ze strony ukraińskiej, dlatego tym bardziej powinniśmy pamiętać i przypominać innym, jak straszna zbrodnia wówczas miała miejsce.
„Dziś razem z Polakami modlimy się i czcimy pamięć niewinnych ofiar straszliwych czasów na Wołyniu w latach 1943-1944. Każde ludzkie życie jest bezcenne. My, Ukraińcy, bronimy każde ludzkie życie, a także waszą wolność i naszą, szczególnie dzisiaj, kiedy Rosja dokonuje przeciwko nam zbrodni ludobójstwa.” -widnieje w mediach społecznościowych ambasady Ukrainy.
Gadowski OSTRO: Unia polsko-ukraińska to KATASTROFA dla Polski! [WIDEO]
Żądamy ujawnienia prawdy historycznej o Rzezi Wołyńskiej!
Praktycznie cały wpis odnosi się do jedynego tematu, wokół którego krążą dzisiejsze media, czyli do „bohaterskiego” państwa ukraińskiego, dzielnie walczącego z Rosją. Nigdzie nie ma wspomnianej chociażby konkretnej daty wydarzenia, które miało miejsce 79 lat temu. Jako Polacy nie chcemy umniejszać wadze obrony obecnych granic przez Ukraińców przed rosyjskim najeźdźcą, ale nie chcemy też, żeby nasi sąsiedzi deprecjonowali znaczenie wciąż oficjalnie niewyjaśnionego aktu ludobójstwa naszych obywateli przez społeczność ukraińską.
„Pamiętamy przeszłość, razem wyciągamy wnioski, a jednocześnie razem tworzymy nową teraźniejszość i wspólną europejską przyszłość!” – możemy przeczytać na końcu wpisu.
Niestety nie widać po stronie Ukrainy żadnego pamiętania o przeszłości, wbrew temu, co napisała ukraińska ambasada. Dlaczego jest im tak ciężko przełknąć ślinę, zacisnąć pięści i po męsku przyznać się do zbrodni dokonanych przez ich przodków? Wystarczyłaby jakakolwiek chęć uczciwego rozwiązania sprawy Rzezi Wołyńskiej oraz wydanie pozwolenia na ekshumację ciał pomordowanych. Możemy jedynie mieć nadzieję, że kiedyś doczekamy się odkrycia prawdy historycznej.