– Jeśli chodzi o system podatkowy w Polsce, to bałagan mieliśmy do końca poprzedniego roku. Od 1 stycznia 2022 roku mamy już ewidentny chaos. Polacy, według deklaracji rządu, mieli być wniebowzięci, a tutaj się okazuje, że są w piekło wzięci, gdyż dotarliśmy do kolejnych kręgów piekła podatkowego dlatego, że o ile w zeszłym roku Polska na 37 krajów OECD zajmowała przedostatnie miejsce z systemem podatkowym, który uchodził za jeden z bardziej skomplikowanych, to należy zadać sobie pytanie, co będzie w momencie tych skutków, które dzisiaj są bardzo widoczne nawet dla rządu i partii rządzącej z tym systemem – mówi Andrzej Sadowski.
Andrzej Sadowski o systemie podatkowym w Polsce
– Nie ma co bić się o ostatnie miejsce w rankingu i wyprzedzić Włochy, które mają właśnie fatalny system podatkowy. Lepiej byłoby pomyśleć jak dzięki zmianom podatkowym, a te są cały czas w zasięgu obecnego rządu możliwe, spowodować odwrócenie tego kierunku z tych kolejnych kręgów piekła podatkowego w kierunku raju podatkowego – dodaje ekonomista Andrzej Sadowski.
Źródło: namzalezy.pl