W dobie koronawirusa musimy być czujni oraz musimy posługiwać się faktami. Niestety dane odnośnie zakażeń oraz zgonów na Covid-19 są często przekłamane. Dr Witczak nakazuje podchodzić z ostrożnością do tych danych. Niestety sytuacja nie jest wcale tak klarowna, jak mówią nam politycy oraz przekazują nam media głównego nurtu.
– Ja osobiście nie wierzę w statystyki, które podają rządy oraz różne organizacje i nawet badania naukowe, dlatego, że jest olbrzymia stronniczość. Przychodzi osoba nieszczepiona, wysyłamy na test. Przychodzi osoba zaszczepiona, wtedy nie robimy testu. Mam doniesienia bezpośrednio z różnych szpitali, że takie sytuacje mają miejsce. To wchodzi w rejestr i takie statystyki są później wykorzystywane w wynikach badań. Do tego dochodzą małe manipulacje, jeśli chodzi o uznawanie osoby nieszczepionej – ocenia sytuację dr Witczak.
– Jeśli ktoś się zaszczepi pierwszą dawką i nie minie 14 lub nawet 21 dni, to taka osoba jest uznawana za nieszczepioną. Mimo tego, że przyjęła pierwszą dawkę. Jak ktoś ma w tym okresie powikłania po szczepionce, będzie zgon lub będzie hospitalizacja, to idzie na konto nieszczepionego – mówi dr Witczak.